Tablet, telefon i notebook na komunię

Test Sony Tablet P - dwa ekrany, setki możliwości

Sony Tablet P to ciekawa propozycja dla konsumentów znudzonych klasykami w świecie urządzeń mobilnych. Czy zainteresuje on wymagających użytkowników, czy zaspokoi jedynie próżne ambicje szpanerów?

Wśród pojawiających się niemalże każdego dnia nowości w branży mobilnej, niewiele jest konstrukcji tak oryginalnych, jak Sony Tablet P. To dwuekranowe urządzenie stanowi pomost między typowymi tabletami a smartfonami z dodatkiem laptopowego animuszu. Gadżet jest zarządzany przez system Google Android 3.2, dzięki czemu osoby, które miały wcześniej kontakt z jakimkolwiek androidowym smartfonem, będą czuć się jak w domu.

Dwugłowy łabędź

Tablet P wyróżnia się na tle konkurencji owalną bryłą, która przypomina futerał na okulary. Skrywa ona dwa ekrany o przekątnych 5,5 cala, pracujące z rozdzielczością 1024 na 480 pikseli każdy. Użytkownik ma dowolność w korzystaniu z wyświetlaczy, choć nie wszystkie aplikacje da się uruchomić w trybie dwuekranowym. Gadżet wygodnie leży w dłoni, a dzięki specyficznej konstrukcji, zmieści się nawet w najmniejszej torbie podróżnej, nie obciążając praktycznie w ogóle naszego bagażu.

Reklama

Sony Tablet P ma wymiary 158 na 80 na 14 mm i waży zaledwie 372 gramów, dzięki czemu z czystym sercem można nazwać go sprzętem prawdziwie ultra-mobilnym. Oryginalny "Japończyk" jest nieźle wykonany, mimo że jego obudowa została zdominowana przez podatny na zarysowania plastik. Wielu użytkowników może przymknąć oko na ten mankament, zwłaszcza, że z czasem w sprzedaży mają pojawić się wymienne panele. Tablet P poza szarą obudową, będzie można dostać także w kolorze białym i czarnym.

Dwa lepsze niż (nie)jeden

Najbardziej kontrowersyjnym, ale jednocześnie najciekawszym elementem Tabletu P jest podwójny ekran. Oba panele mają takie same właściwości, choć dolny pozornie wydaje się nieco ciemniejszy. To jednak tylko złudzenie wynikające z możliwości ustawienia paneli w różnej płaszczyźnie. Nic nie stoi na przeszkodzie by z gadżetu Sony korzystać jak z mini-notebooka, utrzymując jego ekrany ustawione względem siebie pod kątem prostym.

Właściwości samych matryc są zadowalające. Odwzorowanie kolorów jest prawidłowe, podobnie jak kontrast i nasycenie barw wyświetlanego obrazu. Kąty widzenia nie powalają na kolana, choć w tego typu urządzeniach jest to akurat normą. Irytuje natomiast gruba ramka oddzielająca oba wyświetlacze - nienaturalnie zniekształca ona obraz. Oglądanie filmu w trybie dwuekranowym z wyraźną przerwą pośrodku dla wielu może być nieprzyjemnym doświadczeniem. Decydując się na tak odważny projekt tabletu, japońscy konstruktorzy powinni lepiej rozwiązać tę kwestię.

Tegra i Android - raźniej w duecie

Najnowsze dziecko Sony jest napędzane przez procesor Nvidia Tegra 2 o taktowaniu 1 GHz wspomagany przez 1 GB pamięci operacyjnej. Sprzęt ma ponadto 2 GB wbudowanej przestrzeni dyskowej, ale dzięki slotowi na kartę microSD, obszar ten będziemy w stanie rozbudować do 32 GB. W zestawie nie zabrakło również popularnych złączy komunikacyjnych - WiFi i Bluetootha oraz, często spotykanego w rozwiązaniach biznesowych, gniazda na kartę SIM.

Urządzenie posiada certyfikat PlayStation, co sprawia, że bez problemu uruchomimy na nim gry z pierwszej generacji konsoli Sony, w tym "Crash Bandicoot", a także gry z sieci PSN - jak na przykład "Pinball Heroes". Warto nadmienić, że ilość zainstalowanych tytułów można dosyć swobodnie zwiększyć, ściągając nowe gry z PS Store (wybór jednak jest bardzo skromny). Obsługa gier na dwuekranowym gadżecie rodzi słuszne skojarzenia z Nintendo DS, z tą różnicą, że w Tablecie P nie jest to celem nadrzędnym. Wspomniane gry działają prawidłowo, a nawigacja wirtualnymi kontrolerami jest intuicyjna. Nie zmienia to jednak faktu, że z bardziej wymagającymi graficznie tytułami, otwierany tablet Sony sobie nie poradzi.

Co dwie głowy, to nie jedna

Sony Tablet P jest jedną z najoryginalniejszych pozycji na polskim rynku. Nie jest to jednak sprzęt dla każdego, bowiem nietypowy charakter urządzenia i jego wysoka cena startowa (2499 zł) może skutecznie zniechęcić potencjalnych klientów. Wszyscy ci, którzy chcieliby swojego tabletu używać jako platformy uniwersalnej, scalającej aplikacji biurowe z multimedialnymi, powinni zainteresować się tą "dwugłową" propozycją Sony.

Plusy:

+ ciekawa stylistyka;

+ dobrze zoptymalizowany system;

+ moduł 3G w standardzie.

Minusy:

- wysoka cena;

- plastikowa obudowa;

- słaba jakość dźwięku;

- niewygodny tryb dwuekranowy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sony | tablet | Android | Tegra
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy