Tablet, telefon i notebook na komunię

Test Nokia X - Android po fińsku

Nokia wprowadziła do sprzedaży swój pierwszy smartfon ze zmodyfikowanym systemem Android. Jak prezentuje się Nokia X i czy warto brać pod uwagę jej zakup?

Kiedy Nokia postawiła na system Microsoftu, nietrudno było usłyszeć pomruk niezadowolenia. Wiele osób widziało na tym miejscu sprawdzonego Androida - platformę z szerokim zapleczem usług i aplikacji. Od tamtego wydarzenia upłynęło już sporo czasu, a wszyscy zdążyli zapomnieć, że Finowie mogli kiedykolwiek produkować smartfony z systemem innym niż Windows Phone. Równowaga w przyrodzie została jednak skutecznie zachwiana, ponieważ na horyzoncie pojawił się smartfon widmo - Nokia oparta na platformie Android.

Czar prysł jednak równie szybko, jak się pojawił. Nokia X działa pod kontrolą Androida, ale został on gruntownie zmodyfikowany i całkowicie odcięty od usług Google. Oznacza to - poza możliwością korzystania z aplikacji napisanych pod oprogramowanie Google - brak jakiegokolwiek podobieństwa do systemów obecnych w urządzeniach Samsunga, HTC, Sony czy LG.

Reklama

Wygląd i wykonanie

Nokia X wygląda trochę jak grubsza i nieco bardziej kanciasta Lumia 520. Może i brakuje jej finezji, ale na pewno nie jest brzydka - szczególnie w kolorowych obudowach. Przedni panel wypełnia ekran, dość szerokie ramki oraz dotykowy przycisk systemowy "wstecz". Na górnym brzegu znajduje się wejście słuchawkowe, a na prawym kontroler głośności oraz przycisk "power".

Finowie starają się, aby ich urządzenia były wykonanie możliwe najlepiej. Nie inaczej jest w przypadku modelu X. Cały smartfon osadzony jest w obudowie z grubego i matowego tworzywa sztucznego, które skutecznie opiera się zadrapaniom i tłustym odciskom palców. Oba elementy spasowane są dokładnie, co czyni konstrukcję zwartą i solidną.

Specyfikacja

Początkujący użytkownik, ponieważ to do niego Nokia skierowała swojego smartfona z Androidem, w pierwszej kolejności zwróci uwagę na wyświetlacz. 4-calowy panel IPS prezentuje się poprawnie - zarówno w kwestii jasności jak i odwzorowania kolorów. Jeśli dodamy do tego przyzwoitą rozdzielczość 480 x 800 pikseli, to efekt powinien okazać się zadowalający. Nieco gorzej wypada reakcja na dotyk - ekran nie odpowiada przesadnie szybko, a czasami w ogóle nie "zauważa" wydawanych poleceń. W tym temacie zdecydowanie lepiej radzą sobie tanie Lumie.Podobnie jest z baterią. Ogniwo o pojemności 1500 mAh trzeba ładować codziennie, a więc częściej niż Lumię 520 (1430 mAh). Lepsza optymalizacja oprogramowania mogłaby z pewnością poprawić sytuację.


Pod maską smartfona znajdziemy dwurdzeniowy układ Qualcomm MSM8225 Snapdragon S4 Play wspomagany przez układ graficzny Adreno 203 oraz 512 MB pamięci RAM. Taka specyfikacja może dałaby sobie radę z dobrze zoptymalizowanym Windows Phone, ale niestety nie jest w stanie sprostać wymaganiom zmodyfikowanego Androida. Objawia się to dość ociężałym działaniem systemu - np. przewijaniem ikonek na ekranie głównym - szczególnie jeśli znajdują się na nim widżety.

Aparat to kolejna słaba strona testowanego smartfona. Zdjęcia są pozbawione szczegółów, a kolory blade. Nie zapominajmy jednak, że matryca ma 3 Mpix, a smartfon reprezentuje praktycznie najniższy pułap cenowy.

Oprogramowanie

Nokia X działa pod kontrolą Androida 4.1, ale Androida w tym Androidzie jest jak na lekarstwo. Producent włożył ogromnie dużo pracy, aby zmodyfikować system i upodobnić go do Windows Phone’a. Co gorsza, absolutnie zrezygnował z usług Google (poczty, map czy sklepu Play) i zastąpił je własnymi odpowiednikami. Oznacza to, że nasze konto Google jest dla Nokii X tym, czym każde inne i służy tylko do skonfigurowania skrzynki pocztowej. Jeśli na innym smartfonie z Androidem zdarzyło się nam kupić jakąkolwiek aplikację lub zsynchronizować kontakty z kontem wyszukiwarkowego giganta, to na pewno nie skorzystamy z nich na Nokii X.

Są za to darmowe mapy here Maps oraz Nokia Store z wybranymi aplikacjami. Temat dodatkowego oprogramowanie jest jednak złożony i warto poświęcić mu kilka zdań. Otóż w teorii na smartfonie Nokia X powinno działać większość aplikacji napisanych na Androida. Aby z nich skorzystać należy skopiować pliki instalacyjne na kartę pamięci i uruchomić przy pomocy menadżera plików. Ów sposób działa, co sprawdziliśmy na kilku grach. Nokia nie gwarantuje jednak kompatybilności z każdą aplikacją, ale na pocieszenie zapewnia, że dostosowanie już istniejących programów do systemu modelu X powinno zająć deweloperom maksymalnie dzień pracy.

Oprogramowanie Nokii X nawet wizualnie nie przypomina Androida. Za sprawą ikonek ekranu głównego, przypominających windowsowe kafelki, zdecydowanie bliżej mu do mobilnego systemu Microsoftu. Nie ma nawet trzech charakterystycznych przycisków systemowych. W Nokii X ich rolę pełni tylko jeden - "wstecz". Z jego pomocą można cofnąć akcję, uruchomić Fastlane, czyli listę ostatnio zamkniętych aplikacji połączoną z powiadomieniami z Facebooka oraz wyjść bezpośrednio do ekranu głównego. Dostęp do opcji danej aplikacji otrzymujemy po przesunięciu palcem od dołu ekranu ku górze. Przeciwny ruch rozwija natomiast belkę z kilkoma przełącznikami i skrótem do ustawień. Gdyby ów element nie był pozbawiony powiadomień, to zasługiwałby na miano żywcem wyciągniętego z Androida.

Nokia starała się maksymalnie uprościć swoje oprogramowanie. Wyszło jej to całkiem nieźle, ponieważ obsługa smartfona nie sprawia problemów i już po chwili wiemy o nim niemalże wszystko.

Podsumowanie

Nokia X będzie sprzedawana przede wszystkim na rynkach wschodzących, gdzie liczy się niska cena, dwa sloty na karty SIM oraz dostęp do najpopularniejszego oprogramowana. W teorii jest również dobrą propozycją dla osób, które dopiero zaczynają przygodę ze smartfonami. W rzeczywistości trudno mi znaleźć dobry argument, dla którego miałbym kupić Nokię X za 490 zł zamiast Lumii 520 za 430 zł. Owszem, dzięki X mam dostęp do aplikacji z Androida, ale Lumia bije ją na głowę w kwestii ekranu, oprogramowania, wyposażania, płynności i szybkości działania oraz czasu pracy na baterii. A osobom, które muszą korzystać ze smartfona dual SIM, polecam zaczekać na Lumię 630 - jeszcze lepiej wyposażoną i działającą pod kontrolą świetnego Windows Phone’a 8.1.

Nokia X i Nokia XL - Specyfikacja

Model Nokia X SPECYFIKACJA
System operacyjny Nokia X Software Platform
Kluczowe funkcje Dostępność aplikacji zgodnych z systemem Android™;
Fastlane; ekskluzywne usługi jak Nokia Here Maps, Nokia HERE Drive, Nokia MixRadio; popularne usługi firmy Microsoft, takie jak Skype, OneDrive i Outlook.com; satelitarny GPS;
Dual SIM; WiFi
Wyświetlacz 4 calowy, dotykowy, pojemnościowy wyświetlacz LCD WVGA (800 x 480 pikseli)
Bateria 1500 mAh
Procesor Dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 1GHZ
Aparat 3MP Fixed Focus
Pamięć 512MB RAM oraz 4GB eMMC; wsparcie karty microSD do 32GB
Model Nokia XL SPECYFIKACJA
System operacyjny Nokia X Software Platform
Kluczowe funkcje Dostępność aplikacji zgodnych z systemem Android™;
Fastlane; ekskluzywne usługi jak Nokia Here Maps, Nokia HERE Drive, Nokia MixRadio; popularne usługi firmy Microsoft, takie jak Skype, OneDrive i Outlook.com; satelitarny GPS;
Dual SIM; WiFi
Wyświetlacz 5 calowy, dotykowy, pojemnościowy wyświetlacz LCD WVGA (800 x 480 pikseli)
Bateria 2000 mAh
Procesor Dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 1GHZ
Aparat Tylny: 5MP Autofocus, flash
Przedni: 2MP
Pamięć 768MB RAM oraz 4GB eMMC; wsparcie karty microSD do 32GB
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama