Test Nokia Lumia 925 - najlepszy smartfon z Windows Phone

Seria smartfonów Nokia Lumia wyróżnia się solidnym wykonaniem, oryginalnym wzornictwem i bogatą kolorystyką. Jednak urządzenia z najwyższej półki - np. model 920 - mogą odstraszać gabarytami, grubością i wagą. Jej zupełnym przeciwieństwem jest Lumia 925 - prawdopodobnie najlepszy Windows Phone, jaki kiedykolwiek wpadł mi ręce.

Szybki przegląd specyfikacji najpopularniejszych smartfonów z górnej półki potwierdził moje przypuszczenia - Lumia 925 jest jednym z najlżejszych smartfonów swojego segmentu. Ważąca 139 gramów Nokia przegrywa nieznacznie z plastikowym Galaxy S4 i zdecydowanie mniejszym iPhonem 5s. Blado na jej tle wypada Lumia 920 - cięższa od 925 o 46 gramów! I możecie mi wierzyć - to naprawdę czuje się w dłoni.

Waga to jednak nie wszystko. Nokia zrezygnowała z jednego bloku twardego tworzywa sztucznego na rzecz metalowego obramowania i plastikowego tyłu. Takie połączenie daje ciekawy i atrakcyjny efekt wizualny. Testowana przez nas Nokia w ogóle prezentuje się świetnie i jest zdecydowanie ładniejsza od swoich poprzedniczek - chociażby ze względu na eleganckie i metalowe przyciski wbudowane w boczne krawędzie telefonu - regulację głośności, power oraz przycisk spustu migawki.

Sama konstrukcja jest zwarta i sprawia wrażenie solidnej. Dopiero naprawdę mocny nacisk może wywołać ciche trzeszczenie. Warto również podkreślić, że obudowy nie można otworzyć. Kartę SIM umieszcza się w związku z tym na wysuwanej tacce. Na pokładzie zabrakło slotu kart pamięci, więc użytkownikowi muszą wystarczyć 16 GB wbudowanej przestrzeni dyskowej (wersja 32 GB jest na wyłączność sieci Vodafone).

Nokia wyposażyła model Lumia 925 w 4,5-calowy panel AMOLED. Taka przekątna gwarantuje naprawdę wygodne przeglądanie multimediów, stron www czy oglądanie filmów. A przy tym pozwala zachować rozsądne gabaryty całego urządzenia - pozwalające na obsługę jedną ręką. Ekran AMOLED ClearBlack z technologią PureMotion HD+ oznacza natomiast bardzo nasycone i kontrastowe kolory, dobrą widoczność w słońcu, bardzo głęboką czerń oraz ekstremalnie wysoką czułość - można go obsługiwać np. w rękawiczkach. Osobną kwestię stanowi rozdzielczość wynosząca 768 x 1280 pikseli. Wiadomo, że urządzenia konkurencji mają już Full HD, jednak 720p z Lumii 925 i tak gwarantuje bardzo ostry obraz, na którym nie uda się nam dostrzec pojedynczych pikseli.

Z wyświetlaczem typu AMOLED wiąże się jeszcze jedna ciekawa kwestia, a mianowicie pokazywanie godziny na zablokowanym ekranie. Zegar wyświetlany jest przez 15 minut po wygaszeniu ekranu i tylko przez konkretne pojedyncze piksele, dzięki czemu zużywa na to bardzo mało energii.

Na koniec warto wspomnieć o możliwości odblokowania ekranu bez udziału przycisku power. Aby wywołać ekran blokady wystarczą bowiem dwa szybkie stuknięcia palcem w powierzchnię wyświetlacza - niby nic, a naprawdę ułatwia obsługę.

Na "papierze" Nokia Lumia 925 wypada gorzej od aneroidowej konkurencji. Znajdziemy w niej dwurdzeniowy układ Snapdragon S4 Plus o taktowaniu 1,5 GHz ze wsparciem procesora graficznego Adreno 225 i 1 GB pamięci RAM. Jednak jej przewagą jest świetna optymalizacja, dzięki której urządzenie działa niezwykle płynnie i bez najmniejszych przycięć, czego nie można powiedzieć o znacznie lepiej wyposażonych "Androidach".

Nieco gorzej prezentuje się kwestia baterii. 925-tka została wyposażona w ogniowo o pojemności 2000 mAh, które trzeba ładować mniej więcej raz na dobę - w zależności od wykorzystywanych funkcji.

Na pokładzie nie mogło zabraknąć najważniejszych standardów łączności, w tym: HSDPA, LTE, WiFi, Bluetooth czy NFC. Dzięki temu ostatniemu Lumię 925 można wykorzystać do mobilnych płatności.

Testowana przez nas Lumia robi dobre zdjęcia, chociaż można im zarzucić słabo nasycone kolory i delikatnie nieostre krawędzie - zdecydowanie lepiej wypada fotograficzna Lumia 1020, Sony Xperia Z1 a nawet iPhone 4s. Aparat 8 Mpix z optyką firmy Carl Zeiss radzi sobie za to świetnie przy braku odpowiedniej ilości światła. W tym temacie konkurencja - może poza Z1 - nie ma z nim żadnych szans.

Mocną stroną smartfona jest dodatkowe oprogramowanie, które ułatwia obróbkę zdjęć i pozwala się nimi świetnie bawić. Smart Camera umożliwia wykonanie serii zdjęć, a następnie wybranie najlepszego ujęcia. Ten sam program pozwala nam dodawać ciekawe efekty np. rozmycia dowolnego fragmentu zdjęcia lub usuwania niepotrzebnych obiektów. Kinograf to z kolei połączenie fotografii z filmową animacją, a więc coś na kształt plików gif.

Ogromną zaletą smartfona jest również fizyczny przycisk spustu migawki, który ułatwia pstrykanie zdjęć. Z jego pomocą można także włączyć aplikację aparatu bez konieczności odblokowywania ekranu.

System Windows Phone 8 to ciekawa i atrakcyjna alternatywa dla Androida. Jest świetnie zaprojektowany, intuicyjny i bardzo przyjemny w obsłudze. Dzięki "kafelkom" o różnej wielkości użytkownicy mogą skomponować najwygodniejszy dla siebie układ ekranu głównego - bez konieczności korzystania z folderów, pasków skrótów czy menu.

W pamięci urządzenia nie mogło zabraknąć ciekawych aplikacji i usług dodanych przez Nokię. Do najważniejszych zaliczyłbym HERE Maps (odpowiednik Google Maps) z funkcją wytyczania trasy dojazdu z uwzględnieniem komunikacji miejskiej. Atrakcyjne jest także HERE Drive, czyli darmowa nawigacja działająca w trybie offline. Warto mieć na uwadze, że podobnych rozwiązań wciąż brakuje u konkurencji.

Za jego największą wadę wciąż uznaje się niewiele aplikacji w sklepie Windows Phone Marketplace. Zwrócą na to uwagę przede wszystkim miłośnicy gier.

Nokia Lumia 925 to bezapelacyjnie najlepszy smartfon z systemem Windows Phone. Jest lekki, smukły, świetnie wykonany i zaprojektowany. Ma również rewelacyjny ekran AMOLED i wiele ciekawych aplikacji opracowanych przez Nokię. Wisienką na fińskim torcie jest cena - urządzenie można bowiem kupić już za 1800 zł.