Test Samsung Galaxy S6 Edge - na krawędziach doskonałości

Rok 2015 jest dla Samsunga wyjątkowy. Koreański producent wziął pod uwagę sugestie użytkowników i zaprezentował smartfona zupełnie nie w swoim stylu. Galaxy S6 nie ma już plastikowej obudowy, wymienialnej baterii i slotu na kartę microSD, czyli wszystkiego, co było uznawane za jego przewagę nad iPhonem. Zamiast tego dostajemy smartfona w dwóch odmianach - z płaskim i zagiętym ekranem. Czy warto za tego drugiego zapłacić ponad 3500 zł?

Samsung Galaxy S6 i S6 Edge to praktycznie dwa identyczne smartfony, które dzieli jeden szczegół: ekran. W odróżnieniu od standardowego modelu Galaxy S6, w którym zamontowano klasyczny 5,1-calowy wyświetlacz QHD, Galaxy S6 Edge ma ekran zagięty, delikatnie zachodzący na krawędzie boczne obudowy. Podobne rozwiązanie zostało zastosowane w Galaxy Note Edge, chociaż tam zakrzywiona była tylko jedna strona matrycy i stanowiła ona dodatkową przestrzeń, a nie rozszerzenie funkcjonalności ekranu głównego. Właśnie ten szczegół warunkuje różnice cenowe braci z rodziny Galaxy. S6 w wersji podstawowej (32 GB) kosztuje 2999 zł, a S6 Edge 3599 zł.

Reklama

Szkło zamiast plastiku

Tyle generacji sprzętu na to czekałem, ale wreszcie mogę to szczerze napisać: Samsung Galaxy S6 Edge jest wykonany perfekcyjnie. Koreański producent stanął na wysokości zadania, jeżeli chodzi o dobór materiałów i ich spasowanie. Tył i przód smartfona pokryte są jednolitą warstwą szkła, które spina metalowa ramka obiegająca ekran dookoła. Całość tworzy zwartą, zbitą bryłę typu unibody, dzięki czemu żaden element obudowy nie ugina się pod naciskiem i nie skrzypi. Zakrzywienie ekranu jest subtelne i płynnie zachodzi na krawędzie boczne smartfona. Nie ma tu tak ostrych kątów jak w przypadku Note Edge, przez co telefon dosyć wygodnie leży w dłoni. Smartfon ma ok. 7 mm grubości.

Zastosowanie szkła zamiast plastiku ma swoje daleko idące implikacje. Nowy członek rodziny Galaxy wygląda elegancko, a jednocześnie awangardowo w każdej sytuacji. To telefon, z którym dobrze się pokazać, co może zostać odebrane jako oznaka dobrego gustu. Niemniej jednak, w trakcie użytkowania na szklanej powierzchni regularnie gromadzą się odciski palców. Samsung zastosował Gorilla Glass 4 z powłoką oleofobową - zarówno z przodu, jak i tyłu urządzenia - co redukuje ilość pojawiających się smug, ale prawdziwym estetom prawdopodobnie to nie wystarczy. Na szczęście obudowę smartfona bardzo łatwo czyści się zwykłą ściereczką do okularów.

Duży plus należy się Samsungowi za rozsądne rozlokowanie przycisków i portów komunikacyjnych. Mimo iż ramka otaczająca ekran w miejscu zakrzywienia wyraźnie się zwęża, udało się zmieścić na niej dyskretne przyciski regulacji głośności (po lewej) i przycisk Power (po prawej). Ponieważ ten drugi nie jest umieszczony na górnej krawędzi obudowy, a po prawej stronie zwężonej ramki, zawsze mamy go pod palcem. Podnosząc telefon niemal jednocześnie możemy go odblokować. Slot na kartę nanoSIM znajduje się na górnej ramce, obok diody podczerwieni i mikrofonu. U dołu znajduje się złącze audio, mikrofon i niewielki głośnik. Czasami przypadkowo można przytłumić wydobywający się z niego dźwięk nieodpowiednio trzymając smartfona.

Efektowny, nie efektywny

Projektując Galaxy S6 Edge, Samsung chciał, by smartfon ten przyciągał wzrok niebanalnym wzornictwem. Zakrzywiony ekran bardziej nadaje urządzeniu efektu "wow", niż wzbogaca go o nowe właściwości. To zupełnie inna taktyka w porównaniu do Galaxy Note Edge, w którym asymetryczne zakrzywienie ekranu wzbogacało urządzenie o dodatkowe funkcje (belka powiadomień, linijka, miejsce na dodatkowe ikony). w S6 Edge całość po prostu ma dobrze wyglądać.

Najważniejszą różnicą w stosunku do ekranu w Galaxy Note Edge jest fakt, że obraz S6 Edge jest rozciągnięty na całą przestrzeń ekranu, także tą zakrzywioną. Ekran krawędziowy jest częścią ekranu głównego, a nie odrębnym bytem. Sprawia to wrażenie jakby wyświetlany obszar w S6 Edge był większy niż w standardowym Galaxy S6, podczas gdy oba urządzenia mają 5,1-calowe ekrany Super AMOLED. Pracuje on w rozdzielczości 2560 na 1440 pikseli i generuje obrazy ostre jak brzytwa. Maksymalna jasność, jak i kontrast są na wysokim poziomie, co przekłada się na szerokie kąty widzenia. Odwzorowywane kolory, jak to w smartfonach Samsunga, są nieco zbyt intensywne, soczyste, ale to jest konsekwencją zastosowanej matrycy. Niektórych użytkowników może to razić, choć trudno nie nazwać wyświetlanych na Samsungu Galaxy S6 Edge obrazów mianem pięknych.

Ekran krawędziowy w Galaxy S6 Edge należy traktować jako jego znak rozpoznawalny. Mimo starań Samsunga, jego funkcjonalności są znikome. Podczas testów smartfona, ani razu nie zdarzyło się, żebym faktycznie skorzystał z możliwości przez niego oferowanych. Możliwości zakrzywionego ekranu na lewej lub prawej krawędzi są ograniczone tylko do sytuacji, w których ekran główny jest wyłączony. Tylko wtedy, muskając po jednej z krawędzi (trzeba ustalić czy wybieramy prawą stronę czy lewą - nie ma opcji aktywacji obu) możemy wybudzić ekran krawędziowy. Pojawiają się wtedy szczątkowe informacje zawierające datę, godzinę, pogodę czy mało przydatne informacje z Yahoo. Wywołanie ekranu krawędziowego jest jednak niewygodne, bo wymaga muśnięcia smartfona w miejscu zakrzywienia. Nie da się zrobić tego jedną ręką, bez przytrzymywania urządzenia drugą. Zupełnie inaczej byłoby, gdyby ekran krawędziowy był wywoływany jakimś innym gestem, np. w centralnej części wyświetlacza.

Jedynym realnym zastosowaniem ekranu krawędziowego wydaje się być funkcja People Edge. Pozwala ona na stworzenie grupy 5 kontaktów, którym przypisujemy inne kolory. Telefon położony ekranem do dołu będzie podświetlał ekran krawędziowy na dany kolor w przypadku połączenia, SMS-a czy e-maila z wybranym kontaktem. Co więcej, przy pomocy pulsometru możemy odrzucić połączenie przychodzące od danego kontaktu. Prawda jest jednak taka, że takiej funkcji bardzo rzadko się używa, bo znacznie mniej zachodu zajmuje odwrócenie urządzenia i sprawdzenie w klasyczny sposób powiadomień.

Zakrzywienie ekranu ma także swoje minusy. Gdy patrzymy na ekran główny centralnie, to nie zwracamy na to uwagi, ale każde spojrzenie pod kątem wywołuje dyskomfort. W warunkach intensywnego oświetlenia, zakrzywienia ekranu przyczyniają się do powstawania irytujących refleksów, które w pewnych sytuacjach mogą utrudniać korzystanie z telefonu. Podobnie jest, gdy przeglądamy na S6 Edge stronę internetową niedopasowaną do wersji mobilnej i rozszerzymy ją tak, że tekst nachodzi na zakrzywienia. Obraz zniekształca się na krawędziach, podobnie jak ma to miejsce we wszelkiego rodzaju soczewkach. Oglądanie filmów na takim ekranie także nie jest wygodne, bo nie sposób nie zwrócić uwagi na deformacje obrazu.

Złodziej kadrów

Samsung Galaxy S6 Edge to smartfon dysponujący jednym z najlepszych aparatów fotograficznych na rynku. Aparat główny ma matrycę 16 Mpix i dysponuje funkcją optycznej stabilizacji obrazu, która dobrze sprawdza się szczególnie przy kręceniu filmów (także 4K). Zdjęcia wykonywane przez S6 Edge są świetnej jakości zdjęcia i to niemal w każdych warunkach pogodowych. Już pierwszy kontakt z aparatem to pozytywne zaskoczenie - dwukrotne kliknięcie przycisku Home (także na zablokowanym ekranie) przenosi nas do aplikacji, która jest błyskawicznie gotowa do działania. Nie doświadczymy tu praktycznie żadnych opóźnień, aparat działa równie szybko co w iPhone 6.

Interfejs aplikacji aparatu jest ascetycznie prosty i pozbawiony niepotrzebnych funkcji. Użytkownik może wybrać kilka podstawowych efektów, które automatycznie wpływają na jakość wykonywanego zdjęcia. Zagłębiając się bardziej w aplikację odnajdziemy kilka dodatkowych opcji i trybów fotografowania, które zadowolą bardziej zaawansowanych użytkowników. Za spust migawki służy wirtualny przycisk na ekranie (tuż nad fizycznym Home) lub jeden z klawiszy głośności.

Wykonywane przez Galaxy S6 Edge zdjęcia są wysokiej jakości, zarówno w dzień, jak i w nocy. Aparat zastosowany w nowym smartfonie Koreańczyków będzie wystarczający dla większości użytkowników, którzy zrezygnują dzięki temu z noszenia dodatkowych urządzeń ze sobą.

Błyskawica

Samsung Galaxy S6 Edge ma akumulator o pojemności 2600 mAh. Mimo iż jest to mniej niż w poprzedniej generacji, żywotność baterii jest na zbliżonym poziomie. Wszystko dzięki lżejszej nakładce systemowej i lepszemu zarządzaniu energią. Przez cały okres testowy, nie zdarzyło mi się, by smartfon nie wytrzymał pełnego dnia, a przy mniej intensywnym użytkowaniu czas pracy nawet wzrośnie. Dużym plusem S6 Edge jest wręcz błyskawiczne ładownie baterii. Już po kilkunastu minutach będziemy mieli akumulator naładowany w połowie.

Nowego smartfona Samsunga można naładować także w sposób bezprzewodowy. Sprzedawana osobno ładowarka indukcyjna zrobi to jednak znacznie wolniej niż standardowy zestaw dostępny w pudełku.

Warto wspomnieć jeszcze o przeciętnym głośniku ukrytym za pojedynczą, niezbyt szeroką maskownicą. Do jakości rozmów przeprowadzanych w trybie głośnomówiącym nie można się przyczepić, ale słuchania muzyki przez dyskretny głośnik jednak odradzam, bo dla większości osób nie będzie to doświadczenie przyjemne. Dźwięk bywa zdeformowany, odtwarzany na niestałym poziomie głośności, a niskich tonów praktycznie brak. Pod tym względem do HTC One M9, M8 czy choćby Nexusa 6 Samsungowi daleko.

Czytnik linii papilarnych zintegrowany z przyciskiem Home działa natomiast znakomicie. Wystarczy przyłożyć do niego palec praktycznie pod dowolnym kątem, by błyskawicznie odblokować smartfona. Sporadycznie zdarzało się, że odcisk palca był niepoprawnie odczytany i proces trzeba było powtórzyć, ale generalnie skaner linii papilarnych działa precyzyjnie i równie szybko jak w iPhone 6.

Na koniec jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. W nowych flagowcach Samsunga przeprojektowano nakładkę TouchWiz. Teraz wygląda ona znacznie przyjemniej i jest zbliżona do gołego Androida 5.0 Lollipop. Samsung pozbył się wszystkich zbędnych aplikacji, nie bombarduje nas zainstalowanymi domyślnie programami i pojawiającymi się ze wszystkich stron powiadomieniami. Nowy TouchWiz jest znacznie lżejszy, dzięki czemu działa płynniej. Spadki wydajności są zauważalne w przypadku niektórych aplikacji, choć to bardziej wina nieprawidłowej optymalizacji przez ich twórców, a nie Samsunga.

Królowie technologii

Samsung Galaxy S6 Edge to technologiczny majstersztyk. Koreański producent po raz kolejny udowodnił, że pod względem implementacji nowatorskich rozwiązań nie ma sobie równych. Symetrycznie zakrzywiony ekran to coś, czego inni producenci prawdopodobnie jeszcze przez długi czas nie będą w stanie powtórzyć. Z drugiej strony jednak, zakrzywienie wyświetlacza poza walorem estetycznym, nic nie wnosi do funkcjonalności S6 Edge. Zaimplementowane funkcje wydają się być dodane trochę na siłę, a już na pewno da się bez nich żyć. Dopłacanie 600 zł za zakrzywienie ekranu wydaje się całkowicie niezasadne, gdy oczywiście rozważamy zakup S6 lub S6 Edge. Być może w przyszłości - za 2-3 generacje smartfonów - krzywizny ekranu będą miały większe znaczenie, ale teraz to tylko kolejny powód "do szpanu". Nie umniejsza to jednak jakości S6 Edge i nie obniża jego oceny końcowej. To zdecydowanie najbardziej dopracowany i przemyślany smartfon Samsunga oraz jeden z najlepszych na rynku.

Samsung GALAXY S6 i GALAXY S6 Edge – dane techniczne:

  GALAXY S6 GALAXY S6 Edge
Sieć LTE kat. 6 (300/50 Mbps)
Wyświetlacz 5,1’’ Quad HD (2560 x 1440) 577 ppi, Super AMOLED 5,1’’ Quad HD (2560 x 1440) 577 ppi, Super AMOLED, zakrzywiony przy obu krawędziach
Procesor Quad 2,1 GHz + procesor aplikacyjny Quad 1,5 GHz Octacore
System operacyjny Android 5.0 (Lollipop)
Aparat fotograficzny 16 MP OIS (z tyłu), 5 MP (z przodu)
Wideo MP4, M4V, 3GP, 3G2, WMV, ASF, AVI, FLV, MKV, WEBM, VP9
Audio Kodeki audio: MP3, AMR-NB, AMR-WB, AAC, AAC+, eAAC+, WMA, Vorbis, FLAC, OPUS
Format audio: MP3, M4A, 3GA, AAC, OGG, OGA, WAV, WMA, AMR, AWB, FLAC, MID, MIDI, XMF, MXMF, IMY, RTTTL, RTX, OTA
Funkcje aparatu fotograficznego Szybkie uruchamianie, śledzenie AF, automatyczny efekt HDR (przedni i tylny aparat), F1,9, rejestracja wideo przy słabym oświetleniu (przedni i tylny aparat), High Clear Zoom, balans bieli z wykrywaniem podczerwieni, Virtual Shot, Slow Motion, Fast Motion, tryb Pro, tryb selektywnej ostrości
Dodatkowe funkcje Tryb bardzo niskiego zużycia energii
Przyspieszanie pobierania
S Health 4.0
Samsung Pay
Smart Manager
Aplikacje Microsoft (OneDrive 115 GB na 2 lata, OneNote)
Sound Alive+
Motywy
Quick Connect
Tryb prywatny
S Finder, S Voice
Usługi mobilne Google Chrome, Drive, Photos, Gmail, Google, Google+, Google Settings, Hangouts, Maps, Play Books, Play Games, Play Newsstand, Play Movie & TV, Play Music, Play Store, Voice Search, YouTube
Łączność WiFi: 802.11 a/b/g/n/ac (2,4/5 GHz), HT80 MIMO (2x2) 620 Mbps, Dual-band, Wi-Fi Direct, Mobile hotspot Bluetooth®: v 4.1, A2DP, LE, apt-X, ANT+ USB: USB 2.0 NFC Pilot podczerwieni
Czujniki Akcelerometr, czujnik światła, żyroskop, czujnik zbliżeniowy, kompas, barometr, czytnik linii papilarnych, czujnik Halla, pulsometr
Pamięć RAM: 3 GB, LPDDR4 Pamięć wewnętrzna: 32/64/128 GB, UFS 2.0
Ładowanie bezprzewodowe WPC 1.1 (wyjście 4,6 W) i PMA 1.0 (4,2 W)
Wymiary 143,4 x 70,5 x 6,8 mm; 138 g 142,1 x 70,1 x 7,0 mm; 132 g
Bateria 2550 mAh 2600 mAh
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Samsung Galaxy S | Android
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy