Motorola RAZR - powrót brzytwy

Motorola reaktywuje kultową markę telefonów RAZR. Czy najnowszy, dwurdzeniowy smartfon Amerykanów jest premierą godną swojego poprzednika?

Kilka lat temu seria telefonów Motorola RAZR (z angielskiego Brzytwa) była symbolem urządzeń łączących w sobie doskonały desing z innowacyjnymi technologiami. To był absolutny hit sprzedażowy i symbol potęgi amerykańskiej firmy Motorola. Ale to było dawno temu. Nic dziwnego jednak, że "Motka" chce reaktywować tę markę, tym razem w skórze smartfona. Czy ta sztuka udała się?

Nowa brzytwa

Na początku kilka zdań o wyglądzie telefonu. Od razu przyciąga on uwagę wyprofilowanym szkłem i ciętym diamentem aluminium. Do wykończenia telefonu wykorzystany został kevlar oraz szkło Corning Gorilla Glass chroniące ekran przed zarysowaniami i zadrapaniami. Dodatkowo - jak twierdzi producent - każdy element został zabezpieczony powłoką odporną na zachlapanie. Rozmiary telefonu to 130 na 68.9 na 7.1 mm, a jego waga wynosi 127 g.

Trzeba przyznać, że RAZR leży naprawdę dobrze w dłoni, pomimo tego, ze jego gabaryty są całkiem spore. Dzięki większym rozmiarom możemy także liczyć na większy, 4.3-calowy ekran AMOLED. Nie ma tutaj niespodzianek - jego jakość nie budzi wątpliwości.

Reklama

Specyfikacja i nie tylko

Pod kątem specyfikacji RAZR niczym nie zaskakuje. W telefonie znajdziemy 1GB pamięci RAM i dwurdzeniowy procesor o częstotliwości taktowania 1.2GHz. Całość działa na systemie operacyjnym Android 2.3. Motorola postarała się o 8-pikselowy aparat. Niestety, nie zaskakuje on jakością, robiąc jedynie poprawne zdjęcia.

Nasz test wideo Motorola RAZR:

Motorola RAZR jest dostępna z preinstalowaną aplikacją Motorola MotoCast pozwalającą przeglądać online i pobierać materiały z domowego bądź służbowego komputera bezpośrednio na smartfon. Warto także wspomnieć o aplikacji Smart Actions umożliwiającej zautomatyzowanie codziennych zadań, np. wyłączyć dzwonek, kiedy przychodzimy do pracy, wysłać SMS do osoby dzwoniącej, kiedy nie możesz odebrać telefonu i tym podobne. Podobnie jak w przypadku Atrix, także i tym razem możemy korzystać z Lapdocka.

W praktyce

Nie jest większym zaskoczeniem, że RAZR trzeba ładować co około dobę. To standard w świecie smartfonów, zatem nie ma się co temu dziwić. Natomiast - pomimo dwóch rdzeni - RAZR jest trochę wolniejszy od Samsung Galaxy S II. Mówimy o około 350 punktach różnicy na korzyść Galaxy S II w testach przeprowadzonych przy pomocy programu Quadrant. Nie jest to wielka różnica, ale warto o tym pamiętać. Co bardzo ważne, podobnie jak iPhone, także RAZR korzysta wyłącznie z kart microSIM.

Podsumowanie

Czy premiera nowej "Brzytwy" to udany powrót ikony telekomunikacji? Bez wątpienia jest to najwyższa półka dostępnych na rynku dwurdzeniowych smartfonów - może on spokojnie konkurować z Samsung Galaxy S II oraz HTC Sensation. Problemowa może natomiast okazać się cena, która obecnie wynosi około 2500 zł. Zatem więcej niż konkurencja. Ale za kilkanaście tygodnie, kiedy cena spadnie, może to być czarny koń dwurdzeniowych i stylowych smartfonów.

PLUSY

- świetne wykonanie,

- ekran i szybkość działania.

MINUSY

- 8-pikselowy aparat nie zaskakuje jakością,

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Smartfon | Motorola | Motorola Razr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy