Windows 10 będzie płatny. Microsoft podał ceny

Windows 10 to system operacyjny, którego użytkowanie wkrótce będzie wiązało się z dodatkowymi kosztami. Microsoft w przyszłym roku planuje zakończyć wsparcie dla tej edycji okienek, ale jego użytkownicy nie zostaną zostawieni na lodzie. Niestety chęć otrzymywania kolejnych aktualizacji będzie wymagała opłat.

Microsoft oferuje dla własnych systemów operacyjnych wsparcie, które w formie bezpłatnej po jakimś czasie dobiega końca. Dalsze użytkowanie oprogramowania nie jest wtedy zalecane, ale serwisowanie można wydłużyć, co jednak wiąże się z opłatami. Podobny los czeka Windows 10, czyli najpopularniejszy na świecie OS dla komputerów.

Microsoft zakończy wsparcie dla Windows 10 w 2025 roku

Koniec wydłużonego wsparcia dla Windows 10 planowany jest na przyszły rok. Nastąpi to w październiku 2025 r. Co to oznacza? Po tym terminie użytkownicy tej edycji okienek przestaną otrzymywać aktualizacje i dotyczy to również patchy związanych z poprawkami bezpieczeństwa. Podobnie było w przypadku poprzednich systemów operacyjnych. Dla Windows 7 serwisowanie zakończono w połowie stycznia 2020 r.

Reklama

Po zakończeniu wsparcia dalsze użytkowanie Windows 10 będzie niewskazane. Głównie za sprawą braku łatek z zakresu bezpieczeństwa, co wystawi komputery na potencjalne niebezpieczeństwo ze strony hakerów. Wtedy warto dokonać przejścia na nowszy system operacyjny, ale nie w każdym przypadku jest to możliwe. Microsoft postanowił więc zaradzić.

Windows 10 z dodatkowymi opłatami

W przypadku Windows 10 Microsoft planuje uruchomić program ESU (Extended Security Updates), który obejmował także starsze wersje okienek i jest skierowany przede wszystkim do firm oraz przedsiębiorstw, które wymagają więcej czasu na przejście do nowego oprogramowania. W jego ramach użytkownicy mogą liczyć na przedłużone wsparcie i dostępność aktualizacji obejmujących zabezpieczenia. Niestety wiąże się to z dodatkowymi opłatami. Gigant z Redmond ujawnił cennik.

Z informacji przekazanych na oficjalnym blogu Microsoftu wynika, że użytkownicy chcący skorzystać z programu ESU dla Windows 10 muszą szykować się na następujące wydatki:

  • 61 dolarów za pierwszy rok
  • 122 dolary za drugi rok
  • 244 dolary za trzeci rok

Powyższe ceny dotyczą jednego komputera. Jeśli więc mamy ich więcej, to opłaty będą odpowiednio wyższe. Jak nietrudno zauważyć, nie są to niskie kwoty i w ciągu trzech lat oznacza to wydatek dużo większy względem pudełkowej wersji samego systemu.

Microsoft pomyślał jednak o firmach, które potrzebują więcej niż jednej licencji ESU i dla nich przygotował zniżkę w postaci 25 proc. Dzięki temu do pięciu maszyn można zabezpieczyć opłatą w wysokości 45 dolarów (pierwszy rok) za każdego użytkownika.

Microsoft zaleca przejście na Windows 11

Oczywiście najlepszym wyjściem z tej sytuacji będzie przejście na nowsze oprogramowanie, co zapewni wsparcie i nie będzie wiązało się z dodatkowymi wydatkami. Microsoft rekomenduje własny Windows 11.

Oczywiście można rozejrzeć się za alternatywnymi OS-ami, na przykład w postaci jednej z dystrybucji Linuksa. Warto mieć na uwadze, że migracja do Windows 11 nie zawsze będzie prosta, bo ta wersja okienek stawia większe wymagania sprzętowe względem poprzednich systemów firmy.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Polecamy na Antyweb: Prosty czujnik może pomóc w walce z cukrzycą. Twój telefon ma go od dawna

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Windows | Windows 10 | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy