Teraz to już przesadzili. Midjourney v5 robi takie zdjęcia, że szok!

Podczas gdy ogromna uwaga skupiona jest wokół ChatGPT i generowania treści pisanych, w świecie sztucznej inteligencji ogromny postęp dokonuje się w generowaniu grafik i obrazów. Najnowsze dzieła pochodzące od Midjourney v5 robią ogromne wrażenie. Mogą być nawet… przerażające. Są tak świetne!

Zdjęcia rodem ze sztucznej inteligencji

Chatboty i generatory treści trafiają do różnych programów na potęgę - wystarczy tylko wskazać wyszukiwarki internetowe i wyścig Microsoftu oraz Google. Obie te firmy postawiły spore pieniądze na wykorzystanie nowych rozwiązań w swoich internetowych narzędziach. A co z obrazkami?

W tym aspekcie należy zainteresować się Midjourney. Nowa, już piąta wersja generatora obrazów przez sztuczną inteligencję ma zapewnić jeszcze lepsze, bardziej realistyczne i wyjątkowe grafiki. Do sieci trafiło sporo próbek możliwości. Są one naprawdę genialne!

Reklama

Jak oceniacie powyższy obrazek? Wizerunek znanego aktora przypomina efekt prac utalentowanego rysownika czy grafika. To jednak nie koniec możliwości Midjourney v5, a sam przyznam, że i tak jest jednym z mniej ciekawych. Interesująco robi się wtedy, gdy kompletnie nie możemy odróżnić rzeczywistości od cyfrowego obrazka wygenerowanego przez sztuczną inteligencję.

Spragnieni hiperrealizmu? No to rzućie okiem na poniższą fotografię pracowni artystycznej, która w całości zostałą wygenerowana przez nadchodzące Midjourney v5.

Co ciekawe, Midjourney v5 ma coraz lepiej radzić sobie z ludzkimi dłońmi. To spory problem który od początku towarzyszył grafikom tworzonym przez sztuczną inteligencję. Ta zwyczajnie nie mogła poradzić sobie z tym elementem budowy naszego ciała. Jego dopracowanie sprawi, że zdjęcia będą jeszcze bardziej realistyczne, a my coraz rzadziej będziemy potrafili rozróżnić, czy to fotografia, czy wygenerowany obrazek.

Rozwój Midjourney v5, na który każdy może mieć wpływ

Rozwój narzędzia sztucznej inteligencji w dużej mierze polega na zbieraniu danych i opinii od płatnych subskrybentów Midjourney. Zostali oni poproszeni o ocenianie danych obrazków i ewentualne dzielenie się swoimi spostrzeżeniami. Trzeba przyznać, że prędkość w usprawnianiu działania generatora jest zatrważająca.

Na pewno są wśród nas osoby, które po krótkiej analizie obrazków stwierdzą, że są one generowane przez sztuczną inteligencję. Ale spójrzmy na sprawę z perspektywy przeciętnego konsumenta treści w sieci - krótki rzut oka na obrazek nie pozwoli jednoznacznie ocenić pochodzenia zdjęcia.

Oznacza to, że jesteśmy w zasadzie o krok od powszechnego wykorzystywania sztucznie tworzonych zdjęć zamiast tych pochodzących z karty pamięci aparatu. W jaki sposób wpłynie to np. na rynek grafików i fotografów? 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Midjourney | Sztuczna inteligencja | Amnesty International | obrazki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama