Statek z procesorami może być pierwszym suwerennym terytorium AI

Idea projektu wskazuje na ostateczne utworzenie "suwerennych państw narodowych" zajmujących się rozwojem sztucznej inteligencji.

Sztuczna inteligencja rozwija się w niesamowicie szybkim tempie. Gdy pojawia się coś nowego, naturalną koleją rzeczy jest uaktualnienie przepisów prawa. Niektórzy uważają jednak, że ograniczą one rozwój AI i w obawie przed ograniczeniami postulują utworzenie suwerennych narodów zajmujących się sztuczną inteligencją. Miałyby powstać na morskiej ziemi niczyjej, czyli wodach międzynarodowych, gdzie żadne państwo nie będzie miało nad nimi kontroli.

Niezależne terytorium, gdzie króluje sztuczna inteligencja

Amerykańska firma  Del Complex stworzyła BlueSea Frontier Compute Cluster (BSFCC), które jest gigantyczną barką zawierającą 10 tysięcy procesorów graficznych Nvidia H100 (stworzonych specjalnie do centrów danych opartych na AI) o łącznej wartości 500 milionów dolarów. 

Reklama

W serwisie X firma napisała, że pływające centrum danych będzie oferowało "wiodącą w branży wydajność, zaawansowane chłodzenie wodą i energię słoneczną dla bezpieczeństwa środowiska, a także ograniczanie ryzyka kinetycznego zapewniane przez wyspecjalizowane siły bezpieczeństwa. Szczyt mocy obliczeniowej i autonomii".

Głównym celem Del Complex jest autonomia. Idea projektu wskazuje na ostateczne utworzenie "suwerennych państw narodowych" zajmujących się rozwojem sztucznej inteligencji. 

W ogłoszeniu opublikowanym na stronie firma podkreśla, że barka może pływać po wodach międzynarodowych, a tym samym potencjalnie być wyłączona z międzynarodowych przepisów dotyczących sztucznej inteligencji.

Państwa wprowadzają ograniczenia, sztuczna inteligencja emigruje na ziemię niczyją

Impulsem do rozwoju BSFCC były niedawne rozporządzenia podpisane przez prezydenta USA Joe Bidena oraz unijna ustawa o sztucznej inteligencji.

- Niedawne rozporządzenie wykonawcze administracji Bidena dotyczące sztucznej inteligencji oraz unijna ustawa o sztucznej inteligencji to słabo zawoalowane próby centralizacji kontroli pod pozorem ochrony obywateli. Ta regulacja nie tylko wstrzymuje tempo innowacji, ale także ingeruje w kosmiczne wyposażenie ludzkości. Technologie te to nie tylko narzędzia. Są ucieleśnieniem ludzkich ambicji i realizacją naszego potencjału - napisała w oświadczeniu Del Complex.

Na Ziemi powstaną nowe państwa AI?

Del Complex jest przekonane, że status państwa każdego z centrum danych jest zgodny z międzynarodowymi przepisami. Powinny zostać uznane na mocy Konwencji Narodów Zjednoczonych o prawie morza (UNCLOS) i konwencji z Montevideo, które definiują prawa i obowiązki państw. Każde BSFCC spełnia podstawowe kryteria państwowości: będzie miało stałą populację w postaci personelu bezpieczeństwa, określone terytorium, rząd oraz "zdolność do nawiązywania stosunków z innymi państwami".

W związku z tym każda ze specjalistycznych barek "podlega odrębnemu statutowi, dokumentowi określającemu prawa i obowiązki mieszkańców oraz gości. Każdy statut jest dokumentem żywym, który może być zmieniany przez operatorów BSFCC i ich partnerów korporacyjnych".

Firma zachęca do swojego projektu, kusząc podwójnym obywatelstwem, wysokim wynagrodzeniem, niskimi podatkami, wyjątkowym środowiskiem pracy i możliwością pracy nad najnowocześniejszymi technologiami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sztuczna inteligencja | NVIDIA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy