Popsuty sprzęt? Nie kupuj, naprawiaj - nowe przepisy

Zamiast wyrzucać sprzęt i kupować nowy, będziemy w stanie łatwiej go samodzielnie naprawić. A przynajmniej tego chcą Parlament i Rada Unii Europejskiej, które w lutym wstępnie dogadały się w sprawie dyrektywy R2R. Możliwe, że wkrótce nasze portfele nieco odetchną.

Zepsuty sprzęt - naprawić czy wyrzucać?

Starsi z nas doskonale pamiętają, jak przed laty radzono sobie z usterkami technicznym sprzętów RTV i AGD. Z uwagi na koszta i dostępność produktów należało nie tylko szczególnie dbać o przedmioty użytkowe, ale także samemu je naprawiać w razie usterek. To przy okazji dobry zwyczaj, który nawet dziś pozwala zaoszczędzić sporo pieniędzy. Naprawa zepsutej pralki może być tańsza, niż zakup nowego urządzenia.

Może, ale wcale nie musi. Niestety doskonale wiemy, jak wygląda sytuacja w praktyce. Często wymiana uszkodzonego elementu może przekraczać granice opłacalności. Wysoki koszt części często wynika z ich braku, a to automatycznie kieruje nas w stronę sklepowych półek, gdzie bez trudu kupimy nowe urządzenie. Stare ląduje na śmieciach, a biznes się kręci. Nie jest to jednak sytuacja optymalna, choćby dla środowiska naturalnego. W związku z tym pewne zmiany chce wdrożyć Unia Europejska. Będą one dla nas korzystne.

Reklama

Sprzęt na dłużej, bo naprawimy go sami

W minionym miesiącu Rada Unii Europejskiej i Parlament porozumiały się w sprawie dyrektywy R2R, która ma doprowadzić do poprawy sytuacji konsumentów w kontekście psujących się i wadliwych urządzeń. W dużym skrócie, mamy mieć więcej możliwości naprawiania swojego sprzętu, a producent powinien zadbać o to, aby dostępne były odpowiednie elementy. Te znajdować się będą w serwisach, do korzystania z których zachęcani będą europejscy konsumenci. To jednak nie wszystko.

W przypadku otrzymania wadliwego produktu konsument będzie mógł wybierać między naprawą a wymianą. Co ciekawe, w krajach członkowskich Unii Europejskiej prowadzone będą kampanie informacyjne i zachęcające do tego, aby korzystać z nowych możliwości. Wśród potencjalnych działań promocyjnych wymieniono m.in. bony na naprawę sprzętu czy tworzenie specjalnych funduszy.

Zmiany w ciągu kilku lat

Szacuje się, że w Polsce nowa dyrektywa wejdzie w życie w ciągu 2-3 lat. Warto zauważyć, że nie oznacza ona, iż wówczas prowadzone będą jedynie naprawy sprzętów. Ostateczna decyzja należeć będzie do producenta niezależnie od preferowanej przez klienta opcji. Jeżeli bardziej opłacalna okaże się wymiana, to właśnie ona zostanie zastosowana wobec wadliwego urządzenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt elektroniczny | sprzęt AGD | UE | Rada Unii Europejskiej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy