Koniec wyjątkowego traktowania - Twitter blokuje konta Anonymous. Rosyjski spisek?
Kolejne akcje znanego kolektywu hakerskiego Anonymous związane z inwazją Rosji na Ukrainę spotykają się raczej z pozytywnym odbiorem i wszyscy z niecierpliwością czekają na informacje o tym, kto został “ukarany" tym razem. Te najczęściej pojawiają się na Twitterze, ale...
Do tej pory platformy społecznościowe, a głównie Twitter, bo to właśnie z niego korzystają hakerzy z Anonymous, by dzielić się ze światem informacjami o swoich kolejnych akcjach, nie ingerowały w działalność kolektywu na swojej platformie. Wygląda jednak na to, że to się właśnie zmieniło i Twitter postanowił wyznaczyć granice działalności Anonymous, a także innych podobnych grup, w ramach swojej usługi.
Skąd ta zmiana? Hakerzy Anonymous aktywnie działają przeciwko Rosji od samego początku jej inwazji na Ukrainę, atakując strony rządowe, media sponsorowane przez Kreml czy związane z Putinem przedsiębiorstwa. Organizują też akcje “uświadamiające", tj. pokazujące jak naprawdę wygląda “operacja specjalna" Moskwy, poprzez hakowanie drukarek, recenzje pod lokalnymi restauracjami czy konta w różnych aplikacjach, np. Tinderze - wszystko po to, by Rosjanie mieli dostęp do rzeczywistych informacji na temat agresji Putina na Ukrainę.
W ubiegłym tygodniu do uświadamiania i ataków utrudniających działanie stron internetowych doszły jednak włamania na serwery prywatnych przedsiębiorstw, w efekcie których w sieci zaczęły pojawiać się wykradzione dane.
Chodzi o tzw. listę wstydu, czyli firmy, które pomimo wielu próśb, gróźb i ostrzeżeń, postanowiły kontynuować działalność w Rosji. Tak było choćby w przypadku Nestle, które padło ofiarą ataku i musiało pogodzić się z tym, że wrażliwe dane ponad 50 tys. jego klientów, w tym adresy e-mail, hasła i inne ważne informacje biznesowe, zostały udostępnione w sieci.
Kolejny dzień przyniósł kolejny atak, tym razem na Centralny Bank Federacji Rosyjskiej, w ramach którego hakerom udało się pozyskać 35 tys. dokumentów, w tym umowy, korespondencję, potwierdzenia transferów pieniężnych, raporty dotyczące faktycznego stanu rosyjskiej gospodarki czy międzynarodowe porozumienia handlowe. Anonymous udostępnili te dane w sieci i w tym momencie do akcji wkroczył Twitter, blokując konta hakerów dzielących się linkiem umożliwiających ich pobranie.