Przez 25 lat żył samotnie w brazylijskiej dżungli. Zmarł w hamaku przed szałasem
Ciekawostki
Brazylia: najbardziej samotny człowiek świata nie żyje. Po 25 latach życia w dżungli nałożył na siebie pióra, położył się w hamaku przed szałasem i umarł. Wraz z nim skończyła się historia jego plemienia.
Mężczyzna samotnie żył w dżungli przez 25 lat. Nazywany był w brazylijskich mediach najbardziej samotnym człowiekiem świata, ale także znany był jako "człowiek z dziury", gdyż obok swoich chat kopał głębokie jamy. Był ostatnim członkiem dzikiego plemienia, które zamieszkiwało amazoński las deszczowy na obszarze Tanaru w stanie Rondônia, który graniczy z Boliwią.
Reklama