W samolotach Virgin Atlantic można rozmawiać przez komórkę

Virgin Atlantic jest kolejnym przewoźnikiem, który pozwolił pasażerom na używanie telefonów komórkowych w trakcie lotu.

Kilka dni temu pasażerowie Airbusa A330-300 lecącego z Londynu do Nowego Jorku usłyszeli niecodzienny komunikat. Otóż kapitan samolotu pozwolił im korzystać ze wszystkich podstawowych funkcji telefonów komórkowych, w tym: połączeń głosowych, wiadomości SMS i transmisji danych za pośrednictwem GPRS. Warunkiem było wyłączenie słuchawek podczas manewrów startu i lądowania oraz w odległości 250 mil od amerykańskiej przestrzeni powietrznej.

Ze względu na niską przepustowość łącza satelitarnego w tym samym czasie mogło prowadzić rozmowy tylko 6 pasażerów. Nadal nie wiadomo w jaki sposób przewoźnik będzie kontrolował wykorzystywanie telefonów w trakcie lotu. Podniebne połączenia obsługuje obecnie dwóch europejskich operatorów - O2 i Vodafone oraz amerykański T-Mobile. Do końca roku Virgin Atlantic chce umożliwić prowadzenie rozmów na pokładach 20 swoich samolotów.

Rozwiązanie wprowadzone przez linie lotnicze Richarda Bransona ma swoje dobre i złe strony. W kwestii tych pierwszych zniknie konieczność pozostawania w odcięciu od świata przez kilka lub nawet kilkanaście godzin. Część pasażerów ceni sobie jednak spokój i względną ciszę panującą podczas powietrznego rejsu - niezakłócaną głośnymi monologami do słuchawki czy irytującymi dzwonkami.

Reklama

Virgin Atlantic jest pierwszym tak dużym i jednocześnie zachodnim przewoźnikiem, który oferuje swoim pasażerom możliwość korzystania z telefonów podczas lotu. Wcześniej odważyło się na to arabskie Emirates.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: virgin | Virgin Atlantic | linie lotnicze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy