Smartfon Amazonu już w czerwcu. Będzie miał holograficzny wyświetlacz?

Jeśli wierzyć dziennikowi "Wall Street Journal", długo oczekiwany smartfon Amazonu trafi na rynek już za kilka tygodni. Co więcej, ma on mieć coś, czego w świecie mobilnych gadżetów jeszcze nie widzieliśmy.

W dotychczasowych przeciekach na temat nadchodzącego telefonu amerykańskiego giganta przewijały się dwa wspólne elementy: ekran 3D i cztery kamerki na przednim panelu. Brzmiało to intrygująco, ale mogliśmy się jedynie domyślać, czemu takie połączenie miałoby służyć. Teraz światło na tę sprawę rzuca WSJ. Dziennik twierdzi, że smartfon faktycznie zostanie wyposażony w niewymagający specjalnych okularów ekran 3D. Tego typu panele nie są żadną nowością, bo zagościły już kilka lat temu na pokładach takich modeli, jak LG Swift 3D czy HTC Evo 3D. Mówi się jednak, że Amazon wykorzysta tę technologię nieco inaczej, a pomóc mu w tym mają wspomniane wcześniej cztery kamerki. Miałyby one śledzić wzrok i twarz użytkownika i dostosowywać wyświetlany na ekranie obraz do jego punktu widzenia. To w połączeniu z trójwymiarowością miałoby sprawić, że użytkownik odniesie wrażenie, iż patrzy na hologram. Nieźle, prawda? 

Reklama

Odstawmy jednak na bok samą technologię i zastanówmy się, do czego miałaby posłużyć gigantowi. Najpewniej w taki sposób będzie funkcjonował interfejs smartfona, ale nikt nie zadawałby sobie tyle trudu wyłącznie dla efektownych ikonek. Amazon z pewnością zamierza ruszyć z dystrybucją holograficznych treści. Pytanie tylko jakich. Filmy? Wywrócenie do góry nogami branży filmowej raczej odpada. Gry? Przygotowanie kilku ekskluzywnych tytułów byłoby możliwe, ale to za mało. E-booki? Nikt nie będzie chciał oglądać trójwymiarowych literek. Do myślenia dał mi ostatni duży zakup Amazonu, o którym media pisały kilka dni temu. Chodzi o zajmującą się dystrybucją cyfrowych komiksów firmę comiXology, która właśnie została przejęta przez koncern Jeffa Bezosa.
 
Holograficzne komiksy stały się tym samym moim głównym podejrzanym. Tego typu treści powinny być relatywnie łatwe w przygotowaniu, a wystające z ekranu postaci i lewitujące dymki - moim zdaniem - mogą robić niesamowite wrażenie. Byłaby to zupełnie nowa nisza, którą Amazon mógłby zagospodarować bez konieczności walki z jakąkolwiek konkurencją; wszak jeden z potencjalnych rywali został już wykupiony.
 
Na razie są to jednak wyłącznie moje luźne spekulacje. Czy się potwierdzą? Tego powinniśmy się dowiedzieć w czerwcu.

Miron Nurski

komórkomania.pl

Komórkomania.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy