Jeździsz na rowerze ze smartfonem? Zadbaj o bezpieczeństwo gadżetu!

Przed nami wiosna, zatem na ścieżkach rowerowych pojawi się więcej miłośników jednośladów. Wiele osób zabiera ze sobą na przejażdżkę smartfon. Mimo że można zaopatrzyć się w różne gadżety, które zwiększą jego bezpieczeństwo podczas jazdy rowerem, czasami dochodzi do uszkodzenia telefonu. Jak temu przeciwdziałać?

O zaletach jazdy na rowerze i korzyściach z tego płynących nie trzeba specjalnie przekonywać. To nie tylko świetny sposób na rekreację, ale często także metoda na ominięcie korków w mieście. Nic dziwnego, że popularność rowerów nieustannie rośnie. Światowy rynek sprzedaży tych pojazdów jest dziś wyceniany na 45 mld dolarów, a do 2024 roku może wzrosnąć aż do 62 mld dolarów, jak wynika z raportu Global Bicycle Market Size in 2016 and 2024 przygotowanego przez agencję Persistence Market Research. Jeśli zestawimy to z raportami opublikowanymi przez We Are Social i Hootsuite, które wykazują, że już 68% ludzi na świecie posiada smartfon i niemal się z nim nie rozstaje, można się domyślić, że wielu rowerzystów zabiera telefon na przejażdżki. Niestety, tutaj pojawia się problem.

Reklama

Smartfon jako źródło kłopotów

Smartfony to urządzenia o coraz większych możliwościach. Niestety jednocześnie są bardzo podatne na różne uszkodzenia. Okazuje się, że nawet 45% właścicieli smartfonów musi borykać się z ich uszkodzeniami, a średni czas od zakupu do pierwszego uszkodzenia to zaledwie 10 tygodni. Raport przygotowany przez Business Insider donosi, że najczęściej naprawy wymaga ekran telefonu, który jest jednym z najdelikatniejszych jego elementów.

Na rynku można znaleźć wiele akcesoriów, których zadaniem jest ochrona telefonu i możliwość zamontowania go na rowerze. Można wymienić na przykład różnego rodzaju uchwyty do smartfonu, pokrowce, etui, sakwy itp. Takie rozwiązania często doskonale sprawdzają się podczas jazdy na rowerze. Niestety nie zawsze są stuprocentowo skuteczne, jeśli chodzi o ochronę telefonu przed uszkodzeniami. Wystarczy nieszczęśliwy upadek na twarde podłoże lub przygniecenie sakwy przez rower, aby doszło do pęknięcia ekranu smartfonu lub jego obudowy. Można jednak zabezpieczyć się przed taką sytuacją.

Ubezpieczenie telefonu jako rozwiązanie

Należy pamiętać, że gwarancja producenta i sprzedawcy nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych smartfonu. Dlatego na przykład w Wielkiej Brytanii popularne jest wyszukiwanie w Internecie frazy "iphone insurance", ponieważ wiele osób chce zabezpieczyć dodatkowo najdroższe modele telefonów.

- Ubezpieczenie telefonu staje się wręcz koniecznością, ponieważ smartfony kosztują coraz więcej, a przecież są bardzo podatne na uszkodzenia - zauważa przedstawiciel firmy Gadget Cover. - Warto jednak wybierać takie ubezpieczenie bardzo starannie i zwracać szczególną uwagę na ograniczenia i wyjątki. Niektórzy ubezpieczyciele ograniczają bowiem na przykład liczbę uszkodzeń w roku lub nie obejmują polisą pewnych typów uszkodzeń, takich jak zalanie wodą.

Jeśli jeździmy na rowerze, najważniejsze jest ubezpieczenie telefonu od przypadkowych uszkodzeń i pęknięć. Warto również zastanowić się nad polisą obejmującą zalanie smartfonu cieczą. Może się przecież zdarzyć, że rowerzysta przewróci się wprost do kałuży, do której wpadnie telefon. Dobrym rozwiązaniem jest także ubezpieczenie od kradzieży i zgubienia smartfonu.

Smartfony coraz częściej towarzyszą rowerzystom, pełniąc funkcję nawigacyjną. Do tego dostępnych jest wiele aplikacji dla rowerzystów, które zliczają przejechane kilometry i czas, a nawet kontrolują rytm serca itp. Warto jednak odpowiednio zadbać o zabezpieczenie telefonu jeszcze przed wyruszeniem w trasę, aby potem nic nie zakłóciło przyjemności jazdy na "dwóch kółkach".

materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Smartfon | ubezpieczenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy