Irańczycy bojkotują Nokię

Irańscy użytkownicy telefonów komórkowych postanowili ukarać Nokię za współpracę z nielubianymi przez nich władzami - donosi brytyjski "The Guardian".

Z przeprowadzonych przez gazetę badań wynika, że sprzedaż urządzeń fińskiego koncernu spadła w Teheranie o połowę. Produkty światowego lidera branży bojkotują też niektórzy sprzedawcy detaliczni i hurtownicy. W ciągu ostatnich dwóch lat irańska sieć komórkowa została mocno rozbudowana i obecnie liczy około 53 milionów abonentów.

Infrastruktura będącego niemal monopolistą na irańskim rynku operatora Telecommunications Company of Iran (TCI) pozwala za sprawą systemu Deep Packet Inspection na monitorowanie rozmów, a nawet ich manipulację. Zbudowała ją firma NSN, która jest spółką typu joint venture zawiązaną przez Nokię i Siemensa. Ten ostatni zajmował się ponadto instalowaniem systemu filtrowania Sieci w Iranie.

Reklama

Jak podaje "The Guardian", wyraźnie spadła też liczba reklam wyświetlanych w ramach sieci TCI oraz w telewizji państwowej, ponieważ firmy boją się, by nie trafić na czarną listę przeciwników władz. Ponadto klienci TCI bojkotują przynoszącą gigantyczne zyski usługę SMS, co według "Guardiana" skłoniło operatora do podwojenia ceny na krótkie wiadomości tekstowe.

Straty wizerunkowe i finansowe to dla Nokii kolejny cios po niedawnej prezentacji słabych wyników kwartalnych, na które złożyła się także działalność NSN. Udział fińskiego koncernu w globalnym rynku komórkowym skurczył się do 38 procent. Rzecznik NSN usprawiedliwiał postępowanie swojej firmy w następujących słowach: "Tak jak w każdym innym kraju, także w Iranie sieci telekomunikacyjne muszą dysponować możliwością ustawowego podsłuchiwania rozmów". "The Guardian" cytuje też słowa jednego z irańskich dziennikarzy: "Chciałbym przekazać Nokii, że przez jej przeklętą technologię byłem torturowany".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Guardian | Irańczycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy