Gingerbread wciąż najpopularniejszą wersją Androida

Google opublikował najnowsze statystyki dotyczące udziałów poszczególnych wersji Androida na mobilnym rynku. Na największej ilości urządzeń pracujących pod kontrolą systemu Google'a w dalszym ciągu znajduje się Gingerbread (Android 2.3).

Od premiery Androida 4.1 Jelly Bean minął już ponad miesiąc. Przez ten czas zdążył on zgarnąć 0,8% rynku. Taki stan rzeczy nie powinien nikogo dziwić biorąc pod uwagę fakt, iż do tej pory jedynym urządzeniem, które ukazało się na rynku z fabrycznie zainstalowanymi "Żelkami" jest tablet Nexus 7 (dostępny tylko w kilku krajach), a oficjalnej aktualizacji doczekały się jedynie pozostałe dzieci Google'a - Nexus S i Galaxy Nexus oraz Motorola Xoom (powstałą we ścisłej współpracy z gigantem z Mountain View).

Rozczarowujące są natomiast statystyki dotyczące Androida Ice Cream Sandwich. Pod kontrolą systemu, który na rynku zadebiutował w październiku ubiegłego roku, w chwili obecnej pracuje niemal 16% wszystkich urządzeń z OS-em Google'a. Kiepskiej sytuacji Lodowej Kanapki nie poprawia nawet fakt, iż jest to wynik prawie o 50% lepszy, niż w ubiegłym miesiącu.

Niewiele mniejszy udział od ICS ma archaiczny już Froyo (Android 2.2), który wciąż znajduje się na 15,5% urządzeń. Eclair zgarnia 4,2% androidowego tortu, natomiast Honeycomb nieco ponad 2%. Na szczęście o wersjach 1,6 Donut i 1,5 Cupcake już mało kto pamięta, choć razem osiągają wynik niewiele gorszy od najnowszej odsłony Zielonego Systemu.

Reklama

Nadziei na poprawę powyższych statystyk można dopatrywać się w nieoficjalnych modyfikacjach. Dotyczy to zwłaszcza CyanogenModzie, którego twórcy wypuścili ostatnio wersję Release Candidate 2 dziewiątej odsłony bazującej na Androidzie Ice Cream Sandwich. Pozwala to sądzić, że wersja stabilna ukaże się już wkrótce, co może choć trochę zwiększyć popularność Lodowej Kanapki.

Nic natomiast nie wskazuje na to, żebyśmy w najbliższym czasie mogli mówić o znaczącym udziale androidowych "Żelek", gdyż mimo rosnącej popularności tabletu Nexus 7 na przeszkodzie ku jego globalnemu sukcesowi stoi fakt, iż oficjalnie dostępny jest on jedynie w USA, Kanadzie, Australii i Wielkiej Brytanii.

Czy waszym zdaniem Google dobrze zrobił wypuszczając Androida Jelly Bean w czasie, gdy jego poprzednik znajdował się raptem na co dziesiątym urządzeniu? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.

Miron Nurski

http://komorkomania.pl

Komórkomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Android | Android Jelly Bean | aktualizacja Androida
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy