Człowiek jako platforma mobilna. Żyjemy w świecie 7 miliardów przyszłości

Nie istnieje jedna, a 7 miliardów wersji przyszłości urządzeń mobilnych, które każdy z użytkowników kreuje osobiście. Wszystko to sprawia, że coraz trudniej wyobrazić sobie dzisiaj życie bez takich urządzeń. Era komputerów stacjonarnych bezpowrotnie minęła - teraz rządzi komunikacja z dowolnego zakątka Ziemi bez ciągłego zerkania na stan baterii.

Na Ziemi żyje obecnie 7,1 mld ludzi, z których ponad połowa jest stale podłączona do internetu. Jest też ponad 6,3 mld aktywnych subskrypcji mobilnych, co w praktyce oznacza, że większość użytkowników korzysta z więcej niż jednego konta. Liczby te imponują, zwłaszcza gdy zestawi się je z 3,7 mln urządzeń mobilnych sprzedawanych każdego dnia na świecie. Co godzinę nowych właścicieli znajduje 154 tys. gadżetów. Człowiek staje się coraz wyraźniej uzależniony od dostępu do informacji, serwisów społecznościowych i samego faktu "bycia podłączonym" do sieci.

Reklama

W Stanach Zjednoczonych znajduje się 1,9 mln wież transmisyjnych, które udostępniły już 5 eksabajtów danych. W każdej godzinie ze sklepów z aplikacjami pobieranych jest 6,25 mln programów, z których nie wszyscy docelowo korzystają. Wiele z nich pozostaje bezużyteczna na smartfonie albo - w najlepszym wypadku - jest usuwana. To indukuje ogromny przepływ danych w każdej minucie.

W "Cosmopolis" Davida Cronenberga można było usłyszeć, że "ludzie przestaną umierać i zaczną być wchłaniani w strumienie informacji". Ten świat jest już za rogiem...

Człowiek mobilny

Podczas Intel Developer Forum 2013, które odbyło się standardowo w San Francisco, można było nie tylko popatrzeć przez dziurkę od klucza na świat przyszłości technologii Intela, ale także spotkać niezwykłych ludzi. Jedną z najbardziej charyzmatycznych i wyróżniających się postaci była dr Genevieve Bell, zatrudniona w Intelu antropolożka, której zadaniem jest analizowanie potrzeb konsumentów i interakcji, w jakie ze sobą wchodzą. Bell wyjaśniła, że człowiek zawsze był i będzie... platformą mobilną.

- Technologie już od wieków zmieniają oblicze ludzkości. Na przyszłość rozwiązań mobilnych wpływać będą nie tylko postępująca zgodnie z prawem Moore’a miniaturyzacja systemów przetwarzania danych, lecz także wzrost światowej populacji. Powinniśmy czerpać inspirację nie tylko z nowych możliwości technologicznych, ale również z potrzeb ludzi. Nie chodzi o kształtowanie jednej, lecz 7 miliardów wersji przyszłości - powiedziała Bell.

Maksymalny poziom mobilności jest stanem, do którego dąży cała ludzkość. Podobnie jak entropia w zamkniętym układzie termodynamicznym, mobilność determinuje kształt i zmiany całej grupy obiektów, w tym wypadku ludzi.

Jednym z najlepszych przykładów rozwoju mobilności jest muzyka. Kiedyś, by posłuchać utworów ulubionego kompozytora, trzeba było udać się do filharmonii lub opery. Później pojawiły się stacje radiowe, magnetofony, by wreszcie całą muzykę udostępnić w chmurze. Usługi takie jak iTunes Match sprawiają, że słuchanie muzyki nie jest dzisiaj ograniczone barierami żadnych urządzeń, a jedynie dostępnością internetu. Wystarczy stosunkowo szybkie łącze, by w kilkanaście minut pozyskać dyskografię ulubionego artysty.

Teraz, by posłuchać muzyki, trzeba mieć jeszcze ze sobą urządzenie mobilne, nośnik, na którym poszczególne utwory będą emitowane. W niedalekiej przyszłości i ta trywialna konieczność zostanie zniwelowana. Oto bowiem za odtwarzanie muzyki (ale nie tylko) będą odpowiedzialne... nasze ubrania!

Podczas prezentacji na IDF 2013 w pewnym momencie na scenie pojawił się rowerzysta ze specjalną, świecącą kurtką. Liczne lampki wbudowane w tkaninę były obsługiwane przez zintegrowany mikrokomputer i świeciły intensywniej, gdy rower hamował. Jest to ilustracja wszystkich czterech typów potrzeb dotyczących przyszłych technologii mobilnych.

Rowerzysta może cieszyć się osobistym i nieprzerwanym doświadczeniem jazdy na rowerze, nie przejmując się koniecznością obsługi świateł umieszczonych w kurtce. Kurtka jest też sposobem poszerzenia możliwości ciała, zapewniając większą widoczność i pozwalając na bezpieczną jazdę o każdej porze dnia i nocy.

Ujawniony przykład “inteligentnych ubrań" z berlińskiego Instytutu Fraunhofera pokazuje sposób, w jaki coraz bardziej zminiaturyzowana technologia rozproszy się w przedmiotach i miejscach, z których korzystamy. Elektronika do noszenia (ang. wearable computing) - oto przyszłość całej branży technologicznej i maksymalny stopień szeroko rozumianej mobilności.

Bardzo osobiste PC

Aby zapewnić konsumentom pełny komfort pracy na urządzeniach mobilnych, ich twórcy muszą wykroczyć poza ramy klasycznych rozwiązań. Powtarzane przez Genevieve Bell jak mantra stwierdzenie, że "człowiek jest platformą mobilną", nabiera tu jeszcze głębszego znaczenia. W przyszłości najlepsze technologie będą nawiązywać interakcje z całym otoczeniem użytkownika, dzięki czemu staną się naprawdę osobiste ("very personal PC") można było usłyszeć niejednokrotnie podczas IDF 2013.

- Realizacja globalnej wizji mobilności wiąże się z prowadzeniem stałego dialogu między możliwościami oferowanymi przez nowe technologie i potrzebami konkretnych użytkowników. Intel tworzy najlepsze technologie i nawiązuje współpracę z wiodącymi producentami rozwiązań z całego świata, aby urzeczywistnić te nowatorskie idee - stwierdziła dr Bell.

"Bardzo osobiste" technologie mobilne będą musiały stać się jeszcze wyraźniej energooszczędne niż stosowane obecnie rozwiązania. Zintegrowane z ubraniami czy nawet ludzkimi ciałami urządzenia będą coraz lepiej rozumieć użytkowników i zbierać informacje przy minimalnym poziomie zasilania.

I właśnie po poruszeniu tego tematu na scenie IDF 2013 magia zadziałała po raz drugi. Dr Bell  ze swoim współpracownikiem pokazała, jak eksperymentalny mikroprocesor zasilany baterią wykonaną z kieliszka wina generuje obrazy na wyświetlaczu e-Ink. Wytworzonej w ten sposób energii wystarczyłoby do zasilenia prostego żyroskopu. A to dopiero początek...

- Niski pobór energii jest niezbędnym warunkiem rozwoju urządzeń noszonych na ciele i czujników rozmieszczonych w przestrzeni, gdzie ładowanie baterii i obecność kabli zasilających jest utrudnione lub wręcz niemożliwe. Jedynie po spełnieniu tego warunku technologia stanie się naprawdę osobista i zacznie przenikać miejsca i przestrzenie, w których mieszkamy i przez które się przemieszczamy - wyjaśnił Mike Bell, wiceprezes Intels New Devices Group.

Światy równoległe

Ale każde, nawet najbardziej doskonałe urządzenie mobilne będzie tylko stertą przewodów i procesorów bez zrozumienia kontekstu, w którym ma działać. By lepiej go pojąć, projektanci Intela stworzyli specjalną technologię, która nasłuchując i rozpoznając głosy wychwytywane przez mikrofon odnotowuje, kiedy dwójka znajomych jej użytkowników znajduje się blisko. Zebrane dane służą do stworzenia listy sugerowanych pobliskich punktów usługowych - jak restauracje czy sklepy - do których mogłyby udać się wspomniane osoby.

Aplikacja, na przykład, wychwyciwszy obecność naszej drugiej połówki, zasugeruje odwiedzenie pobliskiej restauracji na romantyczną kolację, a rozpoznając obecność dzieci, odwiedzenie placu zabaw. To pokazuje, jak ważny jest kontekst każdej sceny z życia.

Zastanawiając się nad przyszłością urządzeń mobilnych, warto spojrzeć na ewolucję gatunku Homo sapiens na początku drugiej dekady XXI wieku. Będąc żywymi platformami mobilnymi, to my kreujemy przyszłość technologii, które dopełniają nasz los. Dlatego właśnie żyjemy w świecie nieograniczonych możliwości i nieskończonych wariantów przyszłości, które wydarzają się każdego dnia.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy