ZACZĘŁO SIĘ W GARAŻU...

Gorący iPhone i inne afery Apple. Te wpadki zanotował gigant z Cupertino

Nawet największym międzynarodowym przedsiębiorstwom zdarzają się gafy. Nie inaczej jest z firmą Apple – potentatem branży technologicznej i twórcą legendarnego iPhone’a. Przez lata działalności amerykańska korporacja była głównym punktem kilku afer, które odbiły się szerokim echem na całym świecie. Przypomnijmy zatem, jakie wpadki zanotował gigant z Cupertino.

Batterygate. Przegrany proces i wysokie odszkodowanie

Początki afery "Batterygate" sięgają końca 2016 roku, gdy w związku z aktualizacją systemu do iOS 10.1.1 zaczęły pojawiać się zgłoszenia użytkowników o problemach ze zużyciem baterii oraz kłopotach z działaniem urządzenia. Smartfony wyłączały się oraz miały znaczące spadki wydajności. Apple wydało kolejną aktualizację opatrzoną numerem 10.2.1, uprzednio informując, że nastąpiła fabryczna usterka baterii.

Okazało się, że według niektórych raportów Apple, za pomocą aktualizacji do iOS 10.2.1, miało w celowy sposób obniżać wydajność urządzeń, aby zapobiec wyłączaniu się smartfonów z nieprawidłowo działającymi bateriami. Przeciwko firmie złożono kilka zbiorowych pozwów. Przedsiębiorstwo przegrało sprawę i zostało zobowiązane do wypłaty odszkodowań, których łączna kwota wynosi przeszło 500 mln dolarów. Podobny proces toczy się obecnie w Wielkiej Brytanii, jednak tam kwota odszkodowań może wynosić nawet 1,6 mld funtów plus odsetki. 

Reklama

Ruch #AppleToo. Pracownicy głośno sprzeciwili się dyskryminacji

W 2021 roku świat obiegła informacja o powstaniu ruchu #AppleToo. Pracownicy technologicznego giganta zaczęli mówić o przypadkach dyskryminacji i nękania w miejscu pracy. Ruch powstał wskutek niemożności nawiązania dialogu z kierownictwem i polubownego rozwiązania problemów. W oświadczeniu napisanym przez pracowników można przeczytać, że wielokrotnie próbowano zgłaszać nieprawidłowości, jednak rzeczone zgłoszenia pozostawały bez odpowiedzi. 

Ruch #AppleToo nadal funkcjonuje, a szczegóły dotyczące jego działalności można znaleźć na stronie internetowej appletogether.org. Udostępniane są tam również aktualności związane z inicjatywą oraz anonimowe historie pracowników

Wpadka z oprogramowaniem. Przez aktualizację użytkownicy nie mogli korzystać z urządzenia

Zazwyczaj urządzenia od Apple są kojarzone z rewelacyjnym designem oraz wysoką jakością wykonania. Czasem jednak nawet najlepszym zdarzają się wpadki. Do jednej z nich doszło całkiem niedawno – podczas beta testów najnowszego systemu iOS 17.3. Użytkownicy, którzy zdecydowali się przetestować nową aktualizację, musieli się srogo rozczarować. Błąd w oprogramowaniu sprawił, że telefon przestawał być zdatny do użytku.

Zainstalowanie najnowszej wersji systemu wywoływało tzw. "bootloop", czyli nieustający proces uruchamiania urządzenia, w którym to sekwencja rozruchu sprzętu wpada w niekończącą się pętlę. Osobom, które testowały nowe oprogramowanie, pomagało jedynie przywrócenie urządzenia do ustawień fabrycznych poprzez połączenie go z komputerem. Apple zareagowało dość szybko i wstrzymało możliwość aktualizacji w celu naprawienia problemu. 

Bendgate. Afera z wyginającymi się iPhone’ami

"Bendgate" to nazwa afery związanej z pewną wadą wydanych w 2014 roku iPhone 6 i iPhone 6 Plus. Niektórzy konsumenci skarżyli się, że ich urządzenia są niezmiernie podatne na wygięcia. Co ciekawe, niemiecki magazyn Computer Bild opublikował film, na którym sprawdzono wytrzymałość telefonów od Apple’a. Okazało się, że nowe smartfony faktycznie były podatne na zginanie.

W związku z opublikowanym przez Computer Bild filmem, Apple zadecydowało o zaprzestaniu wysyłania im swoich urządzeń do recenzji. Zdarzenie to wywołało szeroką dyskusję wśród użytkowników urządzeń z nadgryzionym jabłkiem. 

Nagrzewający się iPhone 15 Pro. Gorące urządzenie to sprawka błędu w oprogramowaniu?

Premiera najnowszych iPhone’ów odbyła się we wrześniu 2023 roku. Jakiś czas później pierwsi użytkownicy flagowców od Apple’a zaczęli zgłaszać problemy z nagrzewaniem się urządzenia. Problem dotyczył wersji Pro – obudowa telefonu podczas normalnego korzystania dość szybko osiągała wysoką temperaturę. Niektóre osoby zwracały uwagę, że nagrzanego smartfona ciężko jest utrzymać w dłoni.

W odpowiedzi Apple można było przeczytać, że problem może wynikać z błędu znalezionego w oprogramowaniu. Rzeczony błąd miał zostać usunięty po aktualizacji smartfona. Co więcej, firma wyjaśniła, że telefon może nagrzewać się wskutek działania aplikacji od zewnętrznych dostawców, takich jak Uber czy Instagram.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Apple | iPhone | afera | wpadka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy