Telefoniczny przekręt może narazić użytkowników na opłaty

Jak bumerang powraca przekręt, który wykorzystuje zagraniczne numery telefonów do naciągnięcia użytkowników na duże opłaty. Jak się przed nim ochronić?

Sprytne oszustwo związane z połączeniami telefonicznymi powraca - co gorsza, smartfony nie są w niektórych przypadkach w stanie rozpoznać z jakiej lokalizacji korzysta dzwoniący.

Numery zaczynające się od kierunkowego "+24" są identyfikowane jako połączenie z Płocka, jednak tak naprawdę lokalizacja numeru znajduje się na Wyspach Wniebowstąpienia. Odebranie tego typu połączenia może skutkować naliczeniem dodatkowych opłat przez operatora.

Niektórzy oszuści korzystają również z symulowania sygnału telefonicznego - nieświadoma osoba nie wie więc, iż połączenie dalej trwa, a cenny czas tylko dodaje pieniądze do rachunku.

Reklama

Inne kierunkowe, na które warto zwracać uwagę, to między innymi "+53" oraz "+7". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy