Operatorzy nie nadążają za rozwojem internetu

Internet w telefonie komórkowym przestał być fanaberią. Korzysta z niego coraz więcej osób, a dla operatorów oznacza to nie tylko dodatkowe źródło przychodów, ale także pokaźne inwestycje.

W pierwszej połowie 2008 roku aktywnych było w Polsce 41,7 mln kart SIM, z czego, jak się szacuje, około 1,2-1,5 mln służy przede wszystkim do surfowania w internecie. Urząd Komunikacji Elektronicznej policzył z kolei, że w ubiegłym roku chociaż raz z internetu w komórce skorzystało 8 milionów osób. Wyraźnie widać trend wzrostowy.

Od stycznia 2007 roku wolumen transmisji danych w sieciach komórkowych wzrósł aż 20-krotnie. Nie mogło to pozostać niezauważone przez operatorów, którzy za wszelką cenę starają się zwiększać przepustowość swoich sieci. Marcin Zych z Ericssona informuje, że dotychczasowe wąskie gardło w postaci połączenia między terminalem użytkownika a nadajnikiem, zostało usunięte. Problemem pozostaje jednak nadal system transmisji dostępowej - pisze "Rzeczpospolita".

Reklama

Obecnie trwają intensywne modernizacje stacji bazowych tak, by zwiększyć ich przepustowość, docelowo do ok. 30 Mb/s z obecnych 6-8 Mb/s. Nie stanie się to jednak od razu, gdyż odpowiednich prac trzeba dokonać w wielu miejscach - sam Polkomtel ma wydane pozwolenia na 2.596 nadajników 3G, po 1.997 mają PTC oraz P4, Orange 1.886. Te obecnie budowane są już zapewne przystosowane do obsługi wyższej przepustowości.

Ponieważ jednak każdemu zwiększeniu przepustowości sieci towarzyszy powstawanie kolejnych aplikacji wykorzystujących dodatkowe możliwości transmisji, operatorzy wydają się być skazani na ciągłe inwestycje w rozbudowę infrastruktury. Wartość rocznych dostaw sprzętu dla polskich operatorów szacuje się na 3-4 miliardy złotych i nic nie wskazuje na to, by strumień pieniędzy miał się zmniejszyć.

Jeszcze kilka lat będzie trwała budowa sieci 3G, już teraz mówi się jednak o sieci kolejnej generacji LTE, która umożliwiać będzie transmisję danych z prędkością 50-100 Mb/s. Od apetytu klientów i pomysłowości twórców aplikacji czy serwisów internetowych zależy, na jak dugo to wystarczy.

Źródło: Dziennik Internautów
Dowiedz się więcej na temat: operatorzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy