Kolejne starcie Samsunga i Apple

Wielka Wojna Patentowa między Samsungiem i Apple trwa w najlepsze i wcale nie zamierza się zakończyć. W jej kolejnym rozdziale koreański gigant został uznany przez amerykański sąd winnym naruszenia aż 4 patentów należących do giganta z Cupertino.

Sędzia administracyjny Komisji Handlu Międzynarodowego, Judge Thomas, uznał, że część urządzeń ze stajni Samsunga bezwzględnie narusza 4 z 6 patentów, o które upomniało się Apple. Jeden z nich dotyczy zastrzeżonego przez Apple designu iPhone’a, a pozostała trójka wiąże się ściśle z działaniem jego oprogramowania (chodzi m.in. o sposób wykrywania, czy słuchawkowy jack został podłączony). Jak wspomniano - Tim Cook i spółka nie odnieśli jednak pełnego sukcesu. Dwie z sześciu skarg Apple zostały oddalone.

No, ale to jeszcze nie wszystko. Zupełnie inaczej potoczyły się sprawy w holenderskiej Hadze, gdzie tamtejszy sąd uznał, że Samsung nie naruszył patentu Apple dotyczącego określonych komend multi-touch. Czyli 1:1 (albo 1:4, zależy jak na to spojrzeć).

Reklama

W każdym razie - wygranie z gigantem z Cupertino w Stanach Zjednoczonych wyraźnie graniczy z cudem.

Źródło informacji

Gizmodo
Dowiedz się więcej na temat: Samsung | Apple | iPhone | wojna patentowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy