Archeolodzy odkryli "smartfona" sprzed ponad 2000 lat

Na Syberii dokonano bardzo nietypowego odkrycie archeologicznego . Z grobu młodej kobiety na terenie tzw. "Rosyjskiej Atlantydy" wydobyto przedmiot, przypominający "starożytnego smartfona". Naukowcy szacują, że znalezisko liczy sobie ponad 2100 lat.

Grób młodej kobiety, nazywanej przez archeologów Nataszą, znaleziono podczas krótkiego letniego osuszania ogromnego zbiornika wodnego na Syberii. Ku zdziwieniu archeologów wewnątrz grobu znajdował się przedmiot, bardzo przypominający telefon komórkowy. W rzeczywistości obiekt został wykonany z węgla brunatnego i dodatkowo został ozdobiony kilkoma kamieniami szlachetnymi.

Naukowcy spekulują, że kobieta wykorzystywała przedmiot jako klamrę do paska. Obiekt w rzeczywistości jest większy niż iPhone poprzedniej generacji, ponieważ jego wymiary wynoszą ponad 7 na 3,5 cala. Przedmiot został odkryty na terenie starożytnej syberyjskiej nekropolii, nazywanej przez badaczy "Atlantydą".

Jak informuje "The Siberian Times" w nekropolii znajdują się groby wielu prehistorycznych cywilizacji, począwszy od epoki brązu aż do czasów Czyngis-chana. Przed znalezieniem "iPhone'a", archeolodzy odkryli szczątki dwóch częściowo zmumifikowanych prehistorycznych kobiet.

Reklama

Przez znaczną część roku nekropolia znajduje się pod wodą, ale latem jej poziom znacznie spada, co umożliwia naukowcom eksplorację terenu. 

Archeolodzy nie ukrywają, że prowadzą nierówny wyścig z czasem, aby uratować bezcenne starożytne skarby, zanim zostaną trwale uszkodzone przez wodę. 

Innemedium.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy