5G - brytyjscy inżynierowie z pogróżkami dotyczącymi sieci komórkowych

Raport stworzony przez serwis BBC wskazuje na to, iż brytyjscy inżynierowie zajmujący się sieciami 5G zaczęli otrzymywać pogróżki. Wszystko to przez teorie spiskowe łączące sieci z koronawirusem.

Związek zawodowy odpowiedzialny za zrzeszanie pracowników branży informatyczno-telekomunikacyjnej przekazał, iż na przestrzeni kilku tygodni inżynierowie otrzymali co najmniej 120 różnych pogróżek związanych z sieciami 5G. W wypowiedzi dla serwisu BBC, Andy Kerr, zastępca sekretarza generalnego Communication Workers Union twierdzi, iż inżynierom nie tylko grożono pobiciem, ale również nożem czy śmiercią. Co gorsza, wielu pracowników nie zajmuje się wdrażaniem 5G, ale na przykład konserwacją dotychczasowej infrastruktury.

Naukowcy zwracają uwagę, iż koronawirus nie ma żadnego związku z sieciami bezprzewodowymi 5G. Jak widać nie wszyscy  jednak wierzą w dane oraz fakty.

Reklama

Stanowisko polskiego UKE jest jednoznaczne: "Sieć 5G generuje mniejsze poziomy narażenia na pola elektromagnetyczne niż istniejące sieci 4G, nie ma też nic wspólnego z pandemią koronawirusa".

Zgodnie z zaleceniami Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia ryzyko wystąpienia rakotwórczych skutków zalecanego poziomu pola elektromagnetycznego nie jest większe, niż podczas jedzenia marynowanych warzyw, a jest mniejsze niż w przypadku np. spożywania czerwonego mięsa, pracy na nocną zmianę lub picia gorącej kawy - .

Zgodnie z oświadczeniem WHO wirusy nie mogą przenosić się drogą fal radiowych. Co więcej, wirus rozprzestrzenia się także w krajach, które nie posiadają działających sieci 5G.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | 5G
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama