20-latka wypadła z okna podczas robienia selfie

Młoda kobieta wypadła z drugiego piętra podczas robienia zdjęcia na Instagram.

Toni Kelly, 20-latka pochodząca z Nowej Zelandii ale mieszkająca w Londynie, rozwijała w ostatnim czasie profil na Instagramie wrzucając regularnie swoje zdjęcia. Podczas robienia ostatniego zdjęcia zdarzył się jednak nieszczęśliwy wypadek. Dziewczyna wypadła z 2. piętra budynku w którym mieszkała. W wyniku licznych obrażeń mózgu zmarła w szpitalu. 

Rodzina Toni ogłosiła po śmierci córki internetową zbiórkę na pokrycie kosztów transportu ciała do Nowej Zelandii. Zbiórka zakończyła się sukcesem - w ciągu dwóch dni uzbierano ponad 38 tys. nowozelandzkich dolarów. 

To nie pierwszy przypadek, kiedy robienie selfie zakończyło się pechową śmiercią. Zaledwie miesiąc temu głośno było o Brytyjczyku, który poślizgnął się wchodząc na mur jednej ze świątyń w północnych Indiach, w celu wykonania pamiątkowego zdjęcia. Rok temu podobna sytuacja wydarzyła się w Polsce - 25-latka z Bydgoszczy wypadła z 11. piętra wieżowca, ponieważ straciła równowagę podczas pozowania do autoportretu. 

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: selfie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy