"Zabójca czołgów" i bombowce B-1. Tak USA zaatakowały cele w Iraku i Syrii

USA poinformowały o zbombardowaniu ponad 85 celów w Syrii i w Iraku w ramach odwetu za niedzielny atak proirańskich bojówek na bazę wojskową w Jordanii. Przy okazji pojawia się coraz więcej informacji o tym, jakiej broni użyli Amerykanie do przeprowadzenia ataków.

USA poinformowały o zbombardowaniu ponad 85 celów w Syrii i w Iraku w ramach odwetu za niedzielny atak proirańskich bojówek na bazę wojskową w Jordanii. Przy okazji pojawia się coraz więcej informacji o tym, jakiej broni użyli Amerykanie do przeprowadzenia ataków.
W pełni uzbrojony A-10 Thunderbolt II podczas lotu w 2000 roku /U.S. Air Force/Master Sgt. Blake R. Borsic i X (Twitter) /domena publiczna

Stany Zjednoczone coraz mocniej angażują się w konflikt na Bliskim Wschodzie. 12 stycznia wspólnie z siłami zbrojnymi Wielkiej Brytanii zdecydowały się na przeprowadzenie ataku na cele w Jemenie związane z Huti, czyli wspieranym przez Iran lokalnym ruchem o charakterze polityczno-militarnym. Wszystko na skutek ataków dronowych i rakietowych na międzynarodowe statki komercyjne i wojskowe na Morzu Czerwonym, a także prób uderzenia w Izrael i wspierania Hamasu. Wczoraj zaś prezydent Joe Biden zdecydował zaś o atakach odwetowych za atak wspieranych przez Iran bojówek na bazę Tower 22 w Jordanii, który zabił trójkę amerykańskich żołnierzy i ranił co najmniej 40 innych.

Stany Zjednoczone biorą odwet za swoich żołnierzy

Reklama

Przy okazji dowiedzieliśmy się, że ataków dokonano "przy użyciu wielu samolotów, w tym bombowców dalekiego zasięgu przylatujących ze Stanów Zjednoczonych, a cele były starannie wyselekcjonowane, by uniknąć ofiar cywilnych". Teraz w sieci pojawia się coraz więcej danych na temat konkretnego wyposażenia wykorzystanego w tej misji, a mowa m.in. o bombowcach B-1, które zostały poderwane z bazy lotniczej Lakenheath w Wielkiej Brytanii (jak podaje Sky News Arabia, powołując się na urzędnika wojskowego USA) oraz samolotach bliskiego wsparcia A-10C Thunderbolt II "Warthog" z bazy sił powietrznych Davis-Monthan w Tucson w Arizonie, o czym z kolei poinformowali urzędnicy Centralnego Dowództwa USA.

B-1B Lancer. Co to za maszyna?

Bombowce B-1B Lancer weszły do służby w 1986 roku jako samoloty szybkiego ataku na niższych wysokościach i mogą przenosić rekordowy ładunek uzbrojenia ze wszystkich bombowców w arsenale Stanów Zjednoczonych. Co ciekawe, samolot zaprojektowano z myślą przenoszenia ładunków nuklearnych, ale po zakończeniu zimnej wojny zaczęło się stopniowe wygaszanie tych możliwości jednostki, które zakończyło się w 2011 roku.

Konstrukcja typu blended-wing, skrzydła o zmiennej geometrii i cztery silniki turbowentylatorowe General Electric F101-GE-102 z dopalaczem zapewniają konstrukcji duży zasięg, zaskakująco dobrą zwrotność i prędkość naddźwiękową - B-1B ma zasięg 12000 km, może osiągnąć pułap 9144 m i prędkość 1,2 Ma (1 482 km/h). Posiada także zdolności stealth, a jego radar z syntetyczną aperturą jest zdolny do śledzenia, namierzania i atakowania poruszających się pojazdów.

Jeżeli chodzi o uzbrojenie, bombowiec może przenosić do 84 bomb ogólnego przeznaczenia Mk-82 lub 24 bomby Mk-84, do 30 bomb kasetowych CBU-87, -89, -97, -103, -104, -105, do 24 bomb kasetowych GBU-31, do GBU-38 oraz do 24 pocisków rakietowych powietrze-ziemia AGM-158A i do 15 pocisków laserowych powietrze-ziemia GBU-54, a także do 84 min morskich Mk-62, do lub 8 min morskich Mk-65 Quick Strike o masie 900 kg.

A-10C Thunderbolt II Warthog. Co potrafi "zabójca czołgów"?

A-10C Thunderbolt II Warthog to z kolei maszyna latająca na niskim pułapie i zapewniająca bliskie wsparcie ogniowe dla poruszających się wojsk lądowych. To jednomiejscowe samoloty, napędzana dwoma silnikami turbowentylatorowymi, które zostały pierwszy raz oblatane w 1972 roku, a ich produkcja rozpoczęła się w 1975 roku i trwała do 1984 - wyprodukowano w sumie 715 egzemplarzy. 

Warthogi są niezwykle odporne na uszkodzenia i skuteczne w niszczeniu czołgów, pojazdów opancerzonych i innych celów naziemnych, stąd nazwa nawiązująca do ciężko opancerzonego i bardzo dobrze uzbrojonego samolotu P-47 Thunderbolt z czasów drugiej wojny światowej.

Zastosowanie prostych skrzydeł o sporej cięciwie daje maszynie dużą powierzchnię nośną, co powoduje, że A-10 ma dobrą zwrotność przy małych prędkościach i na niewielkiej wysokości. Te same skrzydła umożliwiają mu krótki start i lądowanie (STOL), pozwalając operować z lotnisk z krótszymi pasami startowymi (np. lotnisk polowych, znajdujących się blisko linii frontu).

Samolot jest też specjalnie wzmocniony, aby zwiększyć szansę przetrwania bezpośrednich trafień pociskami przeciwpancernymi i burzącymi o kalibrze do 23 mm. Zarówno kabina pilota, jak i najważniejsze systemy sterowania, chronione są pancerzem tytanowym o masie 400 kg. Jednostka może przenosić bardzo dużą liczbę różnego rodzaju uzbrojenia, jak bomby Mk 82, Mk 83, Mk 84, BLU-1, BLU-27/B Rockeye II, CBU-52/71, GBU-10, GBU-12, GBU-16, GBU-24 czy pociski rakietowe AGM-65 Maverick, AIM-9 Sidewinder, LAU-68 Hydra kalibru 70 mm i 127 mm, ale jego główną bronią pozostaje działko systemu Gatlinga GAU-8/A Avenger kalibru 30 mm, które strzela pociskami ze zubożonym uranem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bombowce | USA | Irak | Syria | Iran
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy