Rosyjscy żołnierze mogą wyrzucić smartfony. Zostali odcięci

Ukraina już czwarty dzień z największym poświęceniem broni swojego terytorium przed rosyjską agresją, odpierając kolejne ataki i szukając nowych pomysłów na powstrzymanie najeźdźcy - teraz z pomocą przychodzą operatorzy komórkowi.

Ukraina już czwarty dzień z największym poświęceniem broni swojego terytorium przed rosyjską agresją, odpierając kolejne ataki i szukając nowych pomysłów na powstrzymanie najeźdźcy - teraz z pomocą przychodzą operatorzy komórkowi.
Smartfony rosyjskich i białoruskich żołnierzy na Ukrainie można wyrzucić do kosza /123RF/PICSEL

Kyivstar, Vodafone i Lifecell zdecydowali się zablokować dostęp do sieci abonentom rosyjskim i białoruskim przebywającym na Ukrainie - nie mogą oni korzystać z roamingu, więc o ile nie posiadają zagranicznych kart SIM, ich smartfony są obecnie bezużyteczne.

I choć Kreml mógł przewidzieć taką sytuację, to nie wydaje się, by żołnierze mieli zostać masowo wyposażeni w dodatkowe karty SIM, szczególnie że dowództwo korzysta z pewnością z łączności satelitarnej.

Informację tę potwierdził na swoim Twitterze przedstawiciel ukraińskiego Kyivstar: - Informujemy, że w nocy z 24 na 25 lutego Kyivstar wraz z innymi operatorami ukraińskimi zaprzestał świadczenia usług w swojej sieci dla abonentów wszystkich operatorów telefonii komórkowej w Rosji i na Białorusi. Nie mogą już odbierać i wykonywać połączeń, korzystać z Internetu, wysyłać SMS-ów.  

Reklama

Operator poinformował przy okazji, że będzie wspierać swoich ukraińskich klientów, którzy szukają schronienia na terenie europejskich krajów.

Jego abonenci przebywający na terenie Polski, Rumunii, Węgier, Słowacji i Mołdawii otrzymają darmowe 100 hrywien na komunikację w roamingu przez 30 dni (środki mają wystarczyć na przykład na 100 minut rozmów, 1 GB mobilnego Internetu lub 100 SMS-ów).

Co więcej, nie zostaną oni obciążeni opłatami za transfer danych w 10 popularnych komunikatorach, m.in. Viber, Facebook Messenger, Telegram i WhatsApp, aby mogli pozostać w kontakcie z najbliższymi, ale operator prosi jednocześnie, by udostępniali online tylko ważne i zweryfikowane informacje, by uniknąć niepotrzebnego obciążenia sieci. Podobne akcje przygotowali dla swoich klientów także Vodafone i Lifecell, choć w tych przypadkach nie ma informacji o komunikacji w roamingu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama