Żywność ultraprzetworzona to samo zło? Oni twierdzą inaczej
W ostatnim czasie w przestrzeni medialnej coraz częściej podnosi się obawy dotyczące zagrożeń dla zdrowia związanych z żywnością ultraprzetworzoną. Nowe badanie rzuca nieco więcej światła na tę kwestię, przynosząc przy okazji dość zaskakujące wyniki.
Chociaż najczęściej piszemy o żywności ultraprzetworzonej w negatywnym kontekście, tym razem mamy okazję zapoznać się z badaniami, które sugerują, że sprawa nie jest czarno-biała. Podają one w wątpliwość tradycyjną wiedzę, że każda tego rodzaju żywność ma taki sam wpływ na zdrowie. Zacznijmy jednak od tego, że żywność ultraprzetworzona to taka wytwarzana przy użyciu różnych technik przetwarzania i często zawierająca takie dodatki, jak konserwanty, słodziki i sztuczne barwniki.
Tego typu produkty spożywcze często kojarzone są z niekorzystnymi skutkami zdrowotnymi, w tym zwiększonym ryzykiem cukrzycy typu 2, chorób serca i udaru mózgu, nie wspominając nawet o jej działaniu uzależniającym. Co jeszcze bardziej niepokojące, ostatnie doniesienia sugerują, że spożywanie większej ilości ultraprzetworzonej żywności może zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwory górnego odcinka przewodu pokarmowego, w tym jamy ustnej, gardła i przełyku. Badania wykazały, że osoby, które częściej jadły poza domem i spożywały więcej takiej żywności oraz herbaty, miały wyższy poziom PFAS, tj. związków per- i polifluoroalkilowych we krwi.
W nowym badaniu naukowcy przeanalizowali dane z szeroko zakrojonych amerykańskich badań kohortowych z 30 lat, aby lepiej zrozumieć związek między spożyciem ultraprzetworzonej żywności a długoterminowym stanem zdrowia. Ich analizy wykazały niewielki wzrost ryzyka przedwczesnej śmierci związany z większym spożyciem żywności ultraprzetworzonej. Jednak w przypadku osób stosujących dietę wysokiej jakości, nie stwierdzono wyraźnego związku między spożyciem ultraprzetworzonej żywności a przedwczesną śmiercią.