Sztuczna inteligencja śledzi ludzi w sieci i przewiduje rozwój COVID-19
Sztuczna inteligencja przeanalizowała tysiące wpisów o COVID-19, które internauci publikują w mediach społecznościowych. Dzięki temu potrafi wskazać precyzyjnie pojawienie się ognisk koronawirusa na sześć tygodni wcześniej. Amerykanie zyskali potężną broń w walce z COVID-19.
To jest tak oczywiste, że aż dziwne, że nikt wcześniej na to nie wpadł. Grupa naukowców ze Stanów Zjednoczonych postanowiła w niezwykły sposób użyć sztucznej inteligencji do walki z koronawirusem. Powstał specjalny algorytm, który analizuje treści publikowane w mediach społecznościowych. Ludzie zauważający u siebie pierwsze symptomy choroby najczęściej dzielą się tą informacją z rodziną czy znajomymi w internecie. Program sprawdza, w których rejonach USA takich wpisów pojawia się najwięcej i na tej podstawie potrafi przedstawić prognozę rozwoju pandemii.
Sztuczna inteligencja bierze także pod uwagę hasła najczęściej wpisywane w wyszukiwarkę Google. Jeśli w danym regionie gwałtownie rośnie liczba zapytań o "testy na COVID-19" można przypuszczać, że właśnie tam będzie wkrótce problem z koronawirusem.
Kolejnym elementem pozwalającym na ustalenie prognozy rozwoju pandemii są pytania wpisywane przez internautów do Google Maps czy Apple Maps. Tam, gdzie wkrótce można spodziewać się nagłego wzrostu liczby zakażeń ludzie najczęściej wpisują hasła "znajdź najbliższy punkt testów na COVID-19" czy "lekarz w pobliżu".