Oto nowy prześladowca Chin: koronawirus Omikron BF.7. Jest się czego bać?
Zapomnieliście o koronawirusie? Chińczycy też myśleli, że czasy "maseczek i zakazów" mają już dawno za sobą, aż pojawił się najnowszy wariant koronawirusa znany jako omikron BF.7. Bardzo łatwo się nim zarazić, a objawy pojawiają się błyskawicznie. W Pekinie jest już numerem jeden.
Chińskie władze na początku grudnia ku zaskoczeniu wielu ekspertów wycofały się z polityki "zero covid" i ostrych obostrzeń związanych z pandemią. Zrezygnowano nawet z masowych testów. Państwowe media nagle przestały mówić o "ludowej wojnie" z koronawirusem, a zaczęły zamieszczać apele do mieszkańców, aby dbali o zdrowie we własnym zakresie.
O tym, że koronawirus w Chinach nadal jest groźny może jednak świadczyć sytuacjach w aptekach. Od kilku tygodni w Pekinie wykupywane są leki przeciwgorączkowe i szybkie testy antygenowe. Sprawcą zamieszania jest "siódemka", czyli najnowszy wariant koronawirusa omikron BF.7 Czy mamy powody do niepokoju?