SMS ratunkiem dla głuchoniemych
Co trzeci kupujący w berlińskim sklepie z akcesoriami GSM 'BlueTel' na Potsdamer Paltz to głuchoniemy. Podobnie jak sam sprzedajacy - Ahmet Arslan. Dzięki usłudze krótkich wiadomości tekstowych, mogą oni być zawsze 'pod telefonem'.
Jeszcze kilka lat temu wiadomości tekstowe były dodatkiem, którego nawet nigdzie nie reklamowano. Z początku przeznaczony dla biznesmenów w podróży, SMS wkrótce okazał się być świetnym nośnikiem lekcyjnych notatek w Skandynawii.
W zeszłym roku na całym świecie przesłano 200 miliardów wiadomości. Dla osób niedosłyszących są one wybawieniem. - Dla mnie to rewolucja - mówi Hansjoachim Schirmer posługujący się językiem migowym, podobnie jak kilka innych osób znajdujących się akurat w sklepie BlueTel. - Przed pojawieniem się telefonów komórkowych moje życie było jedynie czekaniem.
Ahmet Arslan, który w wieku 12 lat całkowicie stracił słuch, wcześniej do komunikowania się z innymi używał... faxu. Dwa lata temu wszedł do BlueTel i zakupił komórkę. Potem sprowadził tak wielu przyjaciół, którzy w tym samym sklepie zakupili aparaty, że kierownik zaproponował mu pracę sprzedawcy. Teraz Arslan prowadzi także kursy dla niedosłyszących, uczące posługiwania się tym urządzeniem, a 35 proc. klientów sklepu to osoby głuchonieme - Kocham ją, ufam jej i nie potrafię się bez niej obejść - tak Arslan mówi o swojej komórce. Podobno kiedyś zdarzyło mu się w ciagu dwóch dni wysłać ponad 600 SMS-ów.
Arslan czeka jeszcze tylko na telefony z wbudowaną kamerą, które umożliwą mu szybsze komunikowanie się - za pomocą języka migowego. Wstukiwanie wiadomości z klawiatury telefonu nawet dla wprawionego człowieka, jakim niewątpliwie jest Arslan, bywa męczące.
(Mobile.net.pl)
