SMS królem Polski

Żaden producent telefonów komórkowych czy operator sieci nie może sobie przywłaszczyć "wynalezienia" SMS-ów. Na początku lat 80. myślano jedynie o stworzeniu systemu krótkich wiadomości tekstowych, które miałyby mieć charakter czysto informacyjny (stan konta, wiadomości w poczcie głosowej(. Praktycznie nikt nie spodziewał się, że dzisiejsze SMS-y mogą zostać wykorzystane do komunikacji.

Polska SMS-em stoi

Średnia wysyłania SMS-ów dla wszystkich polskich użytkowników wynosi 6 wiadomości dziennie. To naprawdę dużo, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że np. w Wielkiej Brytanii statystyczny użytkownik telefonu komórkowego wysyła 4 wiadomości w ciągu dnia.

Reklama

SMS (Short Message Service) to rzeczywiście polska specyfika, złośliwi twierdzą, że jest to spowodowane chęcią oszczędności. Eksperci Ericssona tłumaczą ten trend w zupełnie inny sposób, traktując go jako symbol gotowości Polaków na kolejne usługi telekomunikacyjne.

Potwierdzeniem tej tezy ma być fakt, że wielu spośród najaktywniejszych "smsowców" często korzysta również z bardziej zaawansowanych możliwości swoich komórek. Jedna czwarta co najmniej raz w tygodniu używa komórki jako aparatu fotograficznego, 20 proc. wysyła i odbiera zdjęcia, a 10 proc. z nich często wykorzystuje telefon jako odtwarzacz plików MP3.

Reakcja łańcuchowa

Każda wiadomość tekstowa wysłana wewnątrz sieci to nie tylko kilkanaście groszy zysku dla operatora - jak wykazały badania, większość SMS-ów to początek telefonicznej wymiany infromacji. SMS niemal natychmiast generuje wzmożony ruch w sieci operatorów komórkowych. Ericsson zapytał więc badanych, co robią po otrzymaniu wiadomości: 57 proc. od razu odpowiada SMS-em, 17 proc. oddzwania, a kolejne 11 proc. odpowiada na oba sposoby! Oznacza to, że jedynie 15 proc. wiadomości tekstowych pozostaje bez odpowiedzi. Teraz wiadomo, dlaczego niektóre sieci mają tak niskie stawki za wysłanie SMS-a.

Jedynie około 10 proc. wszystkich abonentów nie korzysta z wiadomości tekstowych. Prawie 70 proc. z nich woli po prostu porozmawiać przez telefon. Jedni nie lubią wystukiwać wiadomości na klawiaturze, a inni uważają tę metodę komunikacji za zbyt wolną. O uproszczeniach językowych co prawda mowy w badaniach nie było - ale nie ma się co oszukiwać, ten aspekt SMS-ów przeszkadza chyba więcej niż 10 proc. użytkowników telefonów.

W artykule wykorzystano fragmenty badań Ericsson Consumer&Enterprise Lab, które przeprowadzono na zlecenie firmy Ericsson.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy