Roaming w Polsce nadal drogi

Mimo wejścia w życie unijnej regulacji dotyczącej obniżenia cen roamingu, w Polsce opłaty za połączenia tego typu wciąż są wysokie - informuje "Gazeta Wyborcza"

Przypomnijmy, że Unia Europejska nakazała obniżenie opłat za roaming w specjalnej regulacji, którą wszyscy operatorzy musieli wprowadzić w życie do 30 sierpnia. Dzięki rej decyzji opłaty za połączenia komórkowe wykonywane i odbierane za granicą spadły w UE o 60 proc. Według Komisji Europejskiej na nowych taryfach skorzystało już 400 mln konsumentów. Ceny roamingu spadły także w Polsce, lecz w niektórych krajach Europy Zachodniej nadal są nawet dwa razy niższe niż w naszym kraju.

"Gazeta" przytacza treść przedstawionego przez unijną komisarz ds. telekomunikacji Viviane Reding raportu o spadku cen. Wynika z niego, iż operatorzy w 27 krajach prawie bez wyjątku dostosowali się do nakazów Unii. W większości przypadków operatorzy zaoferowali ceny równe lub bardzo zbliżone do nakazanego przez Unię pułapu 49 eurocentów za minutę wychodzącego połączenia, plus VAT. W niektórych krajach ceny zostały jednak obniżone jeszcze bardziej. Holenderski operator Amatus już od 1 lipca oferował połączenia wychodzące za 20 eurocentów. W Wielkiej Brytanii operator zaproponował klientom dzwonienie za niecałe 32 centy, w Irlandii za niewiele ponad 32.

Reklama

W Polsce rekordzistą jest P4, gdzie cena wynosi 43 centy.

Przed wprowadzeniem unijnych regulacji ceny w UE wynosiły średnio 110 centów za minutę wychodzącego połączenia. Według przyjętych regulacji ceny mają jeszcze spaść do 22 centów w 2009 r. - podaje "Gazeta".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: opłaty | operatorzy | Gazeta Wyborcza | 'Gazeta Wyborcza' | roaming
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy