Prywatne SMS-y wyciekły z Orange

Telefonia komórkowa Orange zanotowała poważną wpadkę. Z powodu błędu technicznego przy wysyłaniu SMS-a z bramki internetowej można było przeczytać treść cudzych wiadomości. Operator przeprasza.

Dziesiątki prywatnych, w większości bardzo intymnych SMS-ów mógł przeczytać użytkownik internetowej bramki SMS-owej komórkowej sieci Orange - informuje Dziennik.pl. Zdarzenie miało miejsce w dniach od 9 do 17 listopada 2010 roku. Problem polegał na tym, że po wysłaniu SMS-a z internetowej bramki, na ekranie wyświetlała się przy okazji treść cudzych SMS-ów wraz numerem telefonu.

Pomarańczowy operator przyznaje się do błędu i tłumaczy, że zawiodła technologia, ale usterka została naprawiona. Na szczęście - jak zapewnia Orange - problem dotyczył tylko jeden osoby. Operator zapewnia, że skontaktuje się z klientem i zaproponuje zadośćuczynienie (m.in. zmianę numeru).

Reklama
Media2
Dowiedz się więcej na temat: operator | telefonia komórkowa | sms | Orange
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy