Prostytutki precz od budek

Rząd brytyjski zapowiedział, że wprowadzi od soboty surowsze kary za rozklejanie w budkach telefonicznych ulotek reklamujących prostytutki. Ma za to grozić do 5 tys. funtów grzywny lub sześciu miesięcy więzienia.

Rząd brytyjski zapowiedział, że wprowadzi od soboty surowsze kary za rozklejanie w budkach telefonicznych ulotek reklamujących prostytutki. Ma za to grozić do 5 tys. funtów grzywny lub sześciu miesięcy więzienia.

"Reklamy prostytutek w budkach telefonicznych są ofensywne i wywierają złe wrażenie na młodych ludziach i zagranicznych turystach. To nielegalna praktyka i te regulacje pomogą w zwalczaniu ich" - oświadczyło w czwartek brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych.

British Telecom poinformowała, że co roku usuwa 150 tys. ulotek z budek w centrum Londynu, co kosztuje 250 tys. funtów. Każdego roku produkowanych jest ok. 13 milionów takich ulotek. Oprócz Londynu w największej ilości są one rozklejane w nadmorskim kurorcie Brighton.

Reklama

- Nie ma wątpliwości, że opinia publiczna podziela nasze silne pragnienie zwalczenia tego problemu. Mamy nadzieję na znaczący spadek występowania tych często pornograficznych kart, które

szpecą i zawstydzają miasto - powiedział Kit Malthouse z rady miejskiej Londynu.

Zgodnie z dotychczas obowiązującym prawem, osoby rozklejające takie ulotki zagrożone są karą do 1 tysiąca funtów. Sama prostytucja w Wielkiej Brytanii nie jest karalna.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama