NOM skarży TP SA

NOM domaga się odszkodowania od TP SA w związku z uniemożliwianiem mu prowadzenia działalności w zakresie świadczenia usług telekomunikacyjnych.

"Kwota obejmuje naprawienie szkód związanych m.in. ze zmniejszeniem wartości posiadanej koncesji, kosztów dzierżawy sieci, nakładów na środki trwałe oraz utraconych korzyści, jakie NOM uzyskałby prowadząc działalność od 1 stycznia 2001 roku" - napisano w komunikacie.

W opinii przedstawicieli NOM, spółka ta nie mogła rozpocząćwcześniej świadczenia usług, gdyż TP SA utrudniała prowadzenie negocjacji dotyczących podpisania umowy międzyoperatorskiej.

Zarzuty postawione przez NOM przedstawiciele TP SA wcześniej odrzucili, uważając je za bezzasadne.

Piotr Gawron, dyrektor departamentu public relations TP SA powiedział w połowie lipca PAP, że roszczenia NOM są bezzasadne i niewłaściwie skierowane. Zaprzeczył, jakoby TP SA w jakikolwiek

sposób uniemożliwiała świadczenie usług przez NOM.

NOM jest pierwszym niezależnym operatorem, który rozpoczął na początku lipca 2001 roku świadczenie usług międzymiastowych i złamał tym samym monopol TP SA na tym rynku. Firma zapowiada rozszerzenie swojej oferty o przesył danych, połączenia z operatorami telefonii komórkowej, połączenia

międzynarodowe i Internet. Wcześniej przedstawiciele spółki zarzucili TP SA, że w komunikacie, jaki abonent słyszy przy wybieraniu numerów zamiejscowych, TP SA informuje tylko o swoim prefiksie.

NOM zaskarżył więc narodowego operatora do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, gdyż uznał, iż TP SA stosuje praktyki monopolistyczne. Udziałowcami NOM są; Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA, które mają 50 proc. udziałów, PKN Orlen (35 proc.) oraz Tel-Energo (15 proc.).

Oprócz NOM koncesje na połączenia międzymiastowe otrzymały również w maju 2000 roku spółki Netia 1, która rozpoczęła świadczenie usług 1 sierpnia oraz Energis, ktory ma pojawić się na

rynku na przełomie trzeciego i czwartego kwartału tego roku.