Mobilniej!

Przyszłość informatyki należy do bezprzewodowej komunikacji - tak, zdaniem amerykańskich analityków, można podsumować zakończone w piątek targi COMDEX. Targowe prezentacje pokazały, że w najbliższych latach należy się spodziewać wręcz lawinowego wzrostu zapotrzebowania na telefony komórkowe, palmtopy i inne narzędzia do zdalnej wymiany informacji.

Amerykański instytut badań rynkowych IDC szacuje, że w USA można dziś sprzedawać rocznie 50 mln tego typu urządzeń, a popyt powinien jeszcze wzrosnąć. Gerry Purdey, szef agencji Mobile Insights, twierdzi z kolei, że najpóźniej za trzy lata nastąpi odwrócenie stosunku liczby sprzedawanych komputerów stacjonarnych do liczby zakupionych notebooków. Relacja ta wynosi obecnie 80:20 na korzyść urządzeń stacjonarnych, z czego wynika, że w 2003 roku na dwa sprzedane zwykłe komputery, przypadać będzie aż osiem laptopów. - Firmy przekonują się bowiem, że przy nowoczesnych metodach organizacji pracy, notebook jest lepszym rozwiązaniem - twierdzi Purdey.

Reklama

Zdaniem analityków, przełomowym wydarzeniem w rozwoju technologii komunikacji bezprzewodowej może stać się rozpowszechnienie systemu Bluetooth. Na razie większość producentów odsuwa datę rynkowej premiery urządzeń bazujących na tej technologii, gdyż zbyt wysokie ceny komponentów uniemożliwiają zaoferowanie chipów Bluetooth po przystępnej cenie.. Już za rok adapter Bluetooth ma jednak kosztować poniżej 5 USD, a wtedy nowa technologia zawita "pod strzechy".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bluetooth
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama