Microsoft wskazał winnego

Na początku roku część użytkowników telefonów z systemem Windows Phone 7 zaczęło skarżyć się, że ich urządzenie wysyła i odbiera duże ilości danych, szybko wyczerpując limity transferu. Szybko okazało się, że winnym nie jest sam system. Dotychczas jednak nie wiedziano, co się dzieje.

Dopiero w ubiegłym tygodniu specjaliści Microsoftu wpadli na trop winnego, a teraz zdecydowali się go wskazać. Okazuje się, że zawiniło... Yahoo!. Błąd w kodzie Yahoo! Mail, który informuje system Windows Phone 7 w jaki sposób należy synchronizować pocztę z tą usługą, spowodował, że transfery danych pomiędzy smartfonem, a skrzynką pocztową użytkownika mogły być nawet 25-krotnie większe niż to konieczne.

Microsoft współpracuje już z Yahoo! i błąd powinien zostać naprawiony w najbliższym czasie. Jednak krytycy koncernu z Redmond pytają, dlaczego tak długo zajęło wskazanie winnego. I dlaczego Microsoft zdecydował się na to dopiero wówczas, gdy niezależny badacz, Rafael Rivera, samodzielnie odkrył przyczynę i zmusił firmę do ujawnienia źródła błędu.

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Dowiedz się więcej na temat: wskazania | Yahoo | Windows Phone | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy