Masz smartfona? Jesteś szpiegowany

Właściciele smartfonów z Androidem w niebezpieczeństwie. Oprogramowanie Carrier IQ zbiera prywatne dane o użytkownikach i przesyła je zewnętrznym firmom.

Problem inwigilacji społeczeństwa jest stary jak świat. Tematyka ta poruszana była niejednokrotnie w przekazach popkulturowych, takich jak literatura, filmy czy gry komputerowe. Żyjemy jednak w czasach, w których czujne oko Wielkiego Brata przygląda nam się mocniej niż kiedykolwiek wcześniej. Monitorowanie społeczeństwa to nie fikcja, a coraz poważniejsze zagrożenie dla naszej prywatności.

Ostatnio głośno zrobiło się o firmie Carrier IQ, którą oskarżono o śledzenie milionów użytkowników w Stanach Zjednoczonych. Aplikacja zainstalowana na prawie każdym urządzeniu mobilnym z Androidem, Blackberry OS, iOS i Symbianem, potajemnie zapisuje wszystkie dane o użytkowniku gadżetu. Wystarczy wymienić tu treść SMS-ów, historię przeglądanych stron, wybieranych numerów telefonicznych i aktualną lokalizację, by uświadomić sobie, że coś takiego jak "prywatność" nie istnieje.

Pierwotnie o zostawienie otwartej furtki dla oko Wielkiego Brata posądzani byli producenci systemów operacyjnych (Google, RIM, Apple i Nokia), choć okazuje się, że problem jest o wiele bardziej złożony. Zaistniałej sytuacji winne są nie tyle wspomniane firmy, a operatorzy sieci komórkowych. W przypadku mieszkańców Stanów Zjednoczonych rzecz dotyczy sieci Verizon i Sprint, które automatycznie instalują Carrier IQ na dystrybuowanych smartfonach.

Reklama

Carrier IQ to firma zajmująca się telemetryką i analizą danych, których oprogramowanie jest zainstalowane na co najmniej 141 milionach urządzeń mobilnych. Na pewno znajdziemy je na gadżetach z Androidem, choć najprawdopodobniej także smartfony Apple, Nokii czy Blackberry są podatne na tę zarazę. Trevor Eckhart, jeden z deweloperów Androida, który odkrył istnienie oprogramowania w gadżetach zarządzanych przez OS giganta z Mountain View, nazywa je "rootkitem". Pomijając rootowanie systemu i wygranie np. CyaonogenModa, pozbycie się "szpiegowskiej" aplikacji nie jest możliwe.

Własne stanowisko w sprawie Carrier IQ zajął także Julian Assange, jeden z założycieli portalu WikiLeaks. Jego zdaniem tego typu aplikacje są instalowane na smartfonach tylko po to, by przemienić zwykłą słuchawkę w idealne urządzenie do inwigilacji. Ze śledztwa przeprowadzonego przez Assange wynika, że dane o użytkownikach są zbierane nawet wtedy, gdy smartfon jest w trybie czuwania. Wszystkie dostępne na rynku systemy operacyjne są narażone na szpiegostwo ze strony Carrier IQ.

- Kto tutaj nie ma iPhone'a, kto nie używa Blackberry, kto nie korzysta z Gmaila? Cóż, wszyscy macie przechlapane. Rzeczywistość jest taka, że agencje wywiadowcze w tej chwili instalują systemy szpiegowskie we wszystkich produktach - skwitował Assange.

-----

Po opublikowaniu artykułu otrzymaliśmy oficjalne oświadczenie RIM w temacie: "RIM zna niedawną opinię badacza bezpieczeństwa, który stwierdził, że aplikacja "CarrierIQ" jest instalowana na urządzeniach mobilnych przez różnych dostawców bez wiedzy lub przyzwolenia użytkowników. RIM nie preinstaluje aplikacji CarrierIQ na smartfonach BlackBerry ani nie zezwala operatorom na zainstalowanie jej przed sprzedażą lub dystrybucją smartfonów. RIM także nie stworzył ani nie przyczynił się do stworzenia aplikacji CarrierIQ, nie był też zaangażowany w testy, promocję lub dystrybucję aplikacji. RIM kontynuuje badanie raportów i spekulacji związanych z aplikacją CarrierIQ."

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Oprogramowanie | dane | Android | Smartfon | szpiegostwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy