Komputer się "pomylił"?

O ból głowy przyprawiły wielu mieszkańców Zamościa i okolic rachunki telefoniczne, które wczoraj znaleźli w swoich skrzynkach. Wynika z nich jednoznacznie, że abonenci w ciągu ostatniego miesiąca dzwonili jedynie do sieci komórkowych, za granicę i teleaudio.

O ból głowy przyprawiły wielu mieszkańców Zamościa i okolic rachunki telefoniczne, które wczoraj znaleźli w swoich skrzynkach. Wynika z nich jednoznacznie, że abonenci w ciągu ostatniego miesiąca dzwonili jedynie do sieci komórkowych, za granicę i teleaudio.

Takie rachunki wystawiono nawet osobom, które mają zablokowane wszystkie wyjścia poza rozmowami lokalnymi. Telekomunikacja tłumaczy się błędem programu, który odpowiada za druk rachunków.

Telekomunikacja zapewnia, że wystarczy zgłosić się po billing i na tej podstawie dochodzić swoich praw. TP zapewnia, że nie powinno być żadnego problemu z reklamacjami. Billing kosztuje 6 złotych, do tego należy dodać koszty dojazdu do siedziby firmy i stracony czas. Nic więc dziwnego, że abonenci na Zamojszczyźnie zastanawiają się teraz, dlaczego to oni muszą płacić, skoro błąd ewidentnie popełniono w Telekomunikacji Polskiej.

Reklama
RMF
Dowiedz się więcej na temat: rachunki | komputer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy