GSM lub śmierć!

Wielu amerykańskim operatorom komórkowym grozi recesja, a nawet bankructwo, jeśli szybko nie zastąpią dotychczasowej infrastruktury sieciowej sprzętem GSM/GPRS. Coraz więcej Amerykanów, poirytowanych np. problemami z roamingiem, porzuca swych usługodawców na rzecz sieci pracujących w bardziej uniwersalnym systemie GSM.

Wielu amerykańskim operatorom komórkowym grozi recesja, a nawet bankructwo, jeśli szybko nie zastąpią dotychczasowej infrastruktury sieciowej sprzętem GSM/GPRS. Coraz więcej Amerykanów, poirytowanych np. problemami z roamingiem, porzuca swych usługodawców na rzecz sieci pracujących w bardziej uniwersalnym systemie GSM.

CDMA, TDMA, IDEN, GSM - to skróty technologii łączności bezprzewodowych, z których korzystają amerykańscy operatorzy komórkowi. Technologii - dodajmy - często tak od siebie różnych, że uniemożliwiających ich wzajemną współpracę. Problem powiększa słabe pokrycie Stanów Zjednoczonych, nie przekraczające 40 proc. W ten sposób amerykańscy posiadacze komórek często tracą możliwość korzystania z aparatu tuż po wyjeździe z miejsca zamieszkania, bo w okolicy działają tylko nadajniki innej sieci. Niektóre systemy - np. TDMA (Time Division Multiple Access) umożliwiają z kolei tylko transmisję głosu, odcinają w ten sposób operatora od przynoszącego coraz większe zyski mobilnego Internetu.

Reklama

Zdaniem analityków, jedynym ratunkiem dla amerykańskiego rynku telekomunikacyjnego jest szybkie ujednolicenie technologii, a być może nawet wspólna rozbudowa i utrzymanie infrastruktury sieciowej. Idealnym rozwiązaniem wydaje się święcący triumfy w Europie system GSM 900/1800 rozbudowany o transmisję internetową GPRS. Dzięki temu Amerykanie przebywający w Europie mogliby bez problemu używać komórek, bez konieczności wypożyczania aparatu przed wyjazdem. Nie bez znaczenia jest także fakt, że telefony i urządzenia sieciowe GSM, z racji o wiele większego popytu, są tańsze od sprzętu wykorzystującego inne technologie.

Czy i jak szybko system GSM opanuje USA. Zdaniem wielu analityków, wymianę można by przeprowadzić szybko, pod warunkiem jednak, że pomogą w tym władze federalne, dotąd stroniące od ingerencji w aspekty technologiczne. Najwięksi operatorzy, m.in. AT&T Wireless, już korzystają z sieci GSM.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: infrastruktura | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy