Estończycy wolą komórki

Estoński monopolista telekomunikacyjny - narodowy operator Eesti Telefon, która (podobnie jak nasza TP S.A.) na mocy porozumień z rządem ma monopol na połączenia stacjonarne - przeżywa (podobnie jak nasza TP S.A.) ciężkie chwile, Okazało się bowiem, że od "kablowych" usług monopolisty - Estończycy wolą usługi sieci bezprzewodowej, zwłaszcza, ze operatorzy komórkowi to firmy z udziałem kapitału skandynawskiego - zapewniające wysoka jakość usług. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba komórkowców w tym kraju zwiększyła się dwukrotnie - kosztem abonentów telefonii stacjonarnej.

Estoński monopolista telekomunikacyjny - narodowy operator Eesti Telefon, która (podobnie jak nasza TP S.A.) na mocy porozumień z rządem ma monopol na połączenia stacjonarne - przeżywa (podobnie jak nasza TP S.A.) ciężkie chwile, Okazało się bowiem, że od "kablowych" usług monopolisty - Estończycy wolą usługi sieci bezprzewodowej, zwłaszcza, ze operatorzy komórkowi to firmy z udziałem kapitału skandynawskiego - zapewniające wysoka jakość usług. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba komórkowców w tym kraju zwiększyła się dwukrotnie - kosztem abonentów telefonii stacjonarnej.

Jest to m.in. wynik przeinwestowania w telekomunikacji stacjonarnej, co wiązało się z dużym podniesieniem opłat za rozmowy "stacjonarne", zwłaszcza, że Eesti Telefon nie miał w tym (do ubiegłego roku) konkurencji.

W efekcie, według przeprowadzonych przez tamtejsze Ministerstwo Łączności badań okazało się, że z 1,366.723 mieszkańców tego niewielkiego nadbałtyckiego kraju - 52 procent korzysta tylko z komórek, a zaledwie 44 procent wyłącznie z telefonów stacjonarnych. Dwa lata temu - "drutowych" telefonów używało 68 procent Estończyków, a komórek - zaledwie 27 procent

Reklama
MMM
Dowiedz się więcej na temat: Orange Polska S.A. | telefon | procent | komórki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy