Apple pokonuje nie tylko Samsunga, ale całego Androida

Wielki spor sądowy o patenty pomiędzy Samsungiem, a Apple doczekał się rozwiązania. Kto poniósł klęskę i jakie - również dla nas - będą jej konsekwencje?

Wojna patentowa była jednym z najgorętszych tematów ostatniego roku. Ciągłe informacje o procesach i wyrokach dotyczących urządzeń obu producentów zaowocowały powstaniem wielu infografik i artykułów. Wczoraj dobrnęliśmy do kolejnego kamienia milowego walki "Apple kontra reszta świata". Niestety nie mamy dla was dobrych informacji, ponieważ Samsung przegrał sądową batalię z korporacją z Cupertino.

Stany Zjednoczone to bardzo ważny rynek dla obu firm (dla Apple nawet rodzimy), dlatego nie dziwi fakt, że to właśnie w USA rozgrywała się największa patentowa batalia. Sąd federalny, a raczej przysięgli, dosłownie zmietli marzenia Samsunga o wygranej, twierdząc, że w 21 zarzutach rację ma Apple. Dla przypomnienia dodam, że zarzuty te dotyczyły głównie patentów użytkowych, takich jak pinch-to-zoom, czy przewijanie palcem oraz patentów dotyczących designu (sławny opatentowany kwadrat z zaokrąglonymi rogami). Konsekwencje takiego obrotu sprawy są następujące: Koreańczycy zmuszeni są do uszczuplenia swojego konta na rzecz Apple o około 1.05 mld dol. (przy czym kwota ta może nadal rosnąć), Samsung natomiast nie zyskuje nic, chociaż część zarzutów, głównie dotyczących tabletów, została odrzucona.

Reklama

Apple nie ukrywa, że firma spodziewała się jeszcze większego zwycięstwa - żądali oni 2.5 mld dol. odszkodowania. Dodatkowo odrzucono ich zarzuty dotyczące rzekomego złamania praw konkurencji przez Samsunga.

Poniżej znajdziecie oficjalne oświadczenia obu producentów wydane po ogłoszeniu wyroku.

Apple:

"Jesteśmy wdzięczni ławie przysięgłych za poświęcenie czasu na wysłuchanie tego, co mamy do powiedzenia. Dodatkowo jesteśmy podekscytowani tym, że w końcu mogliśmy wygłosić nasze zdanie. Sterta dowodów pokazuje, że kopiowanie Samsunga zaszło dalej, niż wszyscy sobie to wyobrażaliśmy. W procesach pomiędzy Apple i Samsungiem chodziło o coś więcej niż pieniądze i patenty, chodziło o wartości. Apple jako firma ceni oryginalność i innowacyjność, poświęcając nasze życie tworzeniu najlepszych produktów na świecie. Produkty te tworzymy by zadowolić naszych klientów, a nie dla firm kopiujących nasze pomysły. Doceniamy, że sąd uznał działanie Samsunga jako zamierzone i dał jasno znać, że kradzież nie popłaca".

Samsung:

"Werdykt orzeczony dzisiaj, nie powinien być postrzegany jako zwycięstwo Apple, ale jako przegraną amerykańskich konsumentów. Doprowadza on bowiem do zmniejszenia wyboru, innowacyjności oraz, zapewne, do zwiększenia cen produktów. Jest nam bardzo przykro, że prawo patentowe może zostać tak zmanipulowane, w efekcie monopolizując rynek oraz dając jednej firmie prawo do produkcji prostokątnych urządzeń z zaokrąglonymi rogami oraz z technologią, która każdego dnia bywa ulepszana nie tylko przez Samsunga, ale również inne firmy. Konsumenci mają prawo wyboru i wiedzą co kupują, gdy nabywają urządzenia Samsung. Nie jest to ostatnie słowo w tej sprawie czy też w innych walkach toczonych w sądach i trybunałach na całym świecie, przy czym niektóre z nich już odrzuciły roszczenia Apple. Samsung nie zaprzestanie wprowadzania innowacji".

Werdykt amerykańskiego sądu jest bardzo ważny nie tylko dla użytkowników urządzeń Samsunga, lecz dla całego systemu Android. Apple upewniło się w słuszności prowadzenia krucjaty przeciwko oprogramowaniu Google'a, które zostało w końcu uznane przez Jobsa za produkt kradziony.

Krzysztof Kulpiciński

Źródło informacji

android.com.pl
Dowiedz się więcej na temat: Android | Samsung | Apple | wojna patentowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy