2001 - rok Internetu

Coraz więcej wskazuje na to, że przyszły rok będzie przełomowym w rozwoju technologii bezprzewodowego dostępu do Internetu. Powód? Wobec rosnącego zainteresowania ze strony klientów europejscy operatorzy komórkowi będą musieli wybrać między udoskonalaniem systemów GSM, a szybką budową sieci UMTS.

Na razie jednak większość europejskich telekomów stawia na system transmisji pakietowej GPRS, który przy stosunkowo niskich kosztach (ok. 50 mln USD w przypadku sieci wielkości Ery GSM) umożliwia przyspieszenie połączeń internetowych do nawet 115 kb na sekundę. Technologia "dwa i pół", jak potocznie nazywa się GPRS, nie daje wprawdzie tak dużych możliwości co UMTS, ma jednak nad nim jedną, ale za to wielką przewagę - jej wprowadzenie nie stanowi dla firmy dużego obciążenia finansowego. Mimo to, większość operatorów uważa, że GPRS nie daje sieciom możliwości dłuższego rozwoju. - System GPRS nie spełnia oczekiwań operatorów i nawet klienci zdają się być już znudzeni ciągłym oczekiwaniem na jego uruchomienie - twierdzi Keith Bradley, dyrektor handlowy Hutchison 3G, brytyjskiego operatora komórkowego, który w kwietniu tego roku zapłacił 6,4 mld USD za koncesję na telefonię UMTS.

Reklama

Zdaniem wielu analityków, już w przyszłym roku wiadomo będzie czy UMTS zdoła szybko wyprzeć z rynku sieci GSM, czy może - jak twierdzą specjaliści z brytyjskiego biura 3G Labs - nowa technologia potrzebować będzie do tego aż dekady ( artykuł omawiający te badania znajdziesz tutaj). Ostatni głos w tym sporze należeć będzie oczywiście do klientów, którzy albo zadowolą się spektrum usług dostępnych za pomocą systemu GPRS, albo kompletnie zlekceważą tę technologię, oczekując na przełom związany z wprowadzeniem sieci UMTS.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: UMTS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy