Coś zamiast stron WWW?

Naukowcy z Uniwersytetu Zachodniej Florydy pracują nad czymś, co może wywrócić nasze pojęcia o "światowej pajęczynie", a zdaniem dyrektora projektu Alberto Canasa - może stać się największym wynalazkiem w dziedzinie mediów od czasu Gutenberga. O co chodzi?

Naukowcy z Uniwersytetu Zachodniej Florydy pracują nad czymś, co może wywrócić nasze pojęcia o "światowej pajęczynie", a zdaniem dyrektora projektu Alberto Canasa - może stać się największym wynalazkiem w dziedzinie mediów od czasu Gutenberga. O co chodzi?

Informacje w mediach (zarówno tych tradycyjnych, jak książki czy gazety a także w elektronicznych) systematyzujemy od niepamiętnych czasów na stronach (papieru, czy WWW). Zdaniem naukowców jest to niepotrzebne i utrudnia znalezienie właściwych informacji. Canas i jego zespół pracują nad ogłoszoną już w latach 70-tych teorią zwaną "mapowanie koncepcyjne" . Nie ma ono zastąpić obecnie istniejących stron, ale będzie działać w sieci równolegle. W projekcie współuczestniczą także naukowcy laboratoriów NASA, którzy opracowali już działający prototyp takiego sposobu przekazywania informacji o nazwie MARS. Działajace mapowanie koncepcyjne ma zostać przedstawione pod koniec tego roku

Reklama
Dowiedz się więcej na temat: naukowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy