Oszuści podszywają się pod dostawcę jedzenia. Uwaga na nowy przekręt

Cyberprzestępcy obrali sobie za cel kolejnych internautów w Polsce. Tym razem są to klienci firmy Wolt, który jest popularnym w kraju dostawcą jedzenia. Oszuści ruszyli z kampanią phishingową, gdzie wykorzystują wizerunek marki. W jednym celu i jest to kradzież danych kart płatniczych należących do ofiar.

W zeszłym tygodniu z okazji Czarnego Piątku i towarzyszących mu promocji w sklepach mieliśmy do czynienia z plagą oszustw. Znane święto zakupowe za nami, ale cyberprzestępcy z tego powodu nie próżnują i ruszyli z nową kampanią phishingową wycelowaną w klientów rozpoznawalnej w Polsce marki. Co to za przekręt?

Reklama

Oszuści podszywają się pod firmę Wolt

O nowym zagrożeniu raportuje Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego polskiego sektora finansowego. Kampania phishingowa wycelowana jest w klientów firmy Wolt, czyli rozpoznawalnego dostawcę jedzenia w Polsce, pod którego oszuści się podszywają. Chcąc osiągnąć własne cele cyberprzestępcy wykorzystują stary numer.

Oszuści przygotowali fałszywe strony internetowe podszywające się pod witryny firmy Wolt. Ofiary są na nie ściągane za pomocą informacji o możliwości uzyskania kuponu promocyjnego, co pozwoli na tańsze zamówienie jedzenia — nawet o 80 proc. W rzeczywistości jest to groźna pułapka, której celem jest okradzenie rodaków z pieniędzy.

Cyberprzestępcy na fałszywych stronach Wolta próbują pozyskać dane kart płatniczych ofiar. Jeśli im się to uda, to w kolejnym kroku będą próbowali oczyścić powiązane z nimi rachunki bankowe ze zgromadzonych tam pieniędzy. Miejcie się na baczności i zachowajcie czujność, bo oszuści szukają rozmaitych okazji do zrealizowania własnych celów.

Przede wszystkim zdrowy rozsądek

Przeglądając w internecie różne ogłoszenia trzeba przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek, bo to on jest naszą pierwszą linią obrony. Należy dokładnie weryfikować adresy URL stron internetowych należących do popularnych marek, bo oszuści czasem zmieniają w nich tylko wybrane znaki. Po to, aby przypominały one jak najbardziej te prawdziwe, a w rzeczywistości ma to na celu zmylenie potencjalnych ofiar przekrętu.

Ponadto nie podawajmy danych naszych kart płatniczych oraz loginów i haseł do bankowości elektronicznej w niesprawdzonych miejscach. Tutaj trzeba zachować szczególną ostrożność, bo późniejsze skutki kradzieży mogą mieć ogromne konsekwencje w postaci utraty zgromadzonych oszczędności. Warto też zabezpieczyć własne urządzenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: oszuści | oszustwo | cyberbezpieczeństwo | phishing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy