Co 7 minut ktoś pada ofiarą oszustwa na Instagramie czy Facebooku

Facebook i Instagram to raj dla oszustów. Co 7 minut ich ofiarami padają konsumenci z Wielkiej Brytanii. Jak szacuje Lloyds Banking Group, które opublikowało badanie, oszustwa te opiewają na ponad 500 tysięcy funtów tygodniowo. Grupa wzywa gigantów technologicznych, w tym oczywiście firmę Meta, do wzięcia odpowiedzialności oraz przyczynienia się do zwrotu pieniędzy ofiarom.

Jak czytamy w raporcie UK Finance, który oskarżył firmy zajmujące się mediami społecznościowe o czerpanie zysków z oszustw na platformach, aż 78 procent tychże odbywa się właśnie za pośrednictwem mediów społecznościowych. W tym celu cyberprzestępcy wykorzystują głównie reklamy — ofiary mają następnie przelać pieniądze bezpośrednio na wskazane konto bankowe przelewem. Przestępcy oferują nieistniejące towary i usługi po obniżonych cenach. Często udają też, że posiadają rzadkie i trudno dostępne przedmioty.

Lloyds Banking Group podkreśla z kolei, że wielu użytkowników ma po prostu trudności z odróżnieniem autentycznych profili użytkowników od tych promujących dane przedmioty. Z tego też względu są łatwym celem dla oszustów.

Reklama

Wśród najczęściej reklamowanych fałszywych towarów znajdziemy odzież, konsole do gier, telefony komórkowe, a także buty do biegania.

Grupa szacuje, że brytyjscy konsumenci tracą nawet ponad 27 milionów funtów rocznie z powodu oszustw zakupowych dokonywanych na Facebooku i Instagramie.

Jak podaje bank TSB, aplikacje, których właścicielem jest Meta, stanowiły 80 procent przypadków w trzech największych kategoriach oszustw, czyli podszywaniu się, zakupów oraz inwestycji. Firma odnotowała też 300 proc. wzrost liczby oszustw związanych z kolejną popularną aplikacją, jaką jest WhatsApp. Podwoiła się również liczba oszustw dokonywanych w ramach Facebook Marketplace.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że użytkownicy mogą w dość łatwy sposób zgłaszać podejrzane treści. Wystarczy kliknąć trzy kropki, które wyświetlają się u góry postu, a następnie wybrać "Zgłoś post" i postępować zgodnie ze wskazówkami, jakie zobaczymy na ekranie. Nie da się jednak ukryć, że samo działanie użytkowników czy choćby ich czujność nie wystarczą. Problem tkwi także oczywiście we wspomnianej już trudności z rozpoznaniem fałszywych ogłoszeń.

Co zatem na to Meta, właściciel zarówno Facebooka, jak i Instagrama?

Firma zdaje sobie sprawę z zagrożenia. Podkreśliła swoje zaangażowanie w ochronę osób fizycznych. Jak twierdzi, wdrażane są systemy blokujące oszustwa, wymagające od reklamodawców dokonania specjalnej autoryzacji. Firma prowadzi także kampanie pomagające edukować użytkowników mediów społecznościowych w zakresie identyfikowania nieuczciwych zachowań.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Meta | Facebook | Instagram | WhatsApp | oszustwa internetowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy