Aplikacja powiadomi cię o produktach zakażonych salmonellą

Powstała pierwsza w Polsce aplikacja, która w szybki i skuteczny sposób powiadomi użytkowników o wykryciu bardzo groźnych bakterii czy wirusów w zakupionych produktach spożywczych.

Powstała pierwsza w Polsce aplikacja, która w szybki i skuteczny sposób powiadomi użytkowników o wykryciu bardzo groźnych bakterii czy wirusów w zakupionych produktach spożywczych.
Aplikacja powiadomi Cię o produktach zakażonych np. Salmonellą /123RF/PICSEL

Co jakiś czas Polskę lotem błyskawicy obiega informacja o tym, że w którejś z popularnych sieci sklepów w produktach wykryto np. salmonellę. Wówczas trwa walka z czasem, by dotrzeć do ludzi, którzy kupili te produkty i uchronić ich przed infekcją.

Niestety, obecnie funkcjonujący system informowania społeczeństwa przez Państwową Inspekcję Sanitarną jest daleki od ideału. Cenne informacje są podawane z dużym opóźnieniem w radiu czy mediach elektronicznych, co może wiązać się z narażeniem konsumentów na spore problemy zdrowotne. Jednak właśnie pojawiło się światełko w tunelu.

Reklama

Tę sytuację na lepsze odmienił Damian Bodziony. Zaprojektował i przygotował on pierwszą w Polsce aplikację o nazwie "foodAlert: Wycofane produkty", która niemal natychmiast informuje użytkowników o wykryciu bardzo groźnych bakterii czy wirusów w zakupionych produktach spożywczych, np. w popularnych sieciach sklepów.

— Jakiś czas temu natrafiłem na komentarz, w którym ktoś zastanawiał się, dlaczego rząd nie wysyła alertów RCB w przypadku wycofania jakiegoś produktu, podobnie jak wysyła np. alerty pogodowe. Wydaje się, że to właśnie idealne zastosowanie takiego systemu, bo znaczenie ma tutaj czas, w którym informacja o wycofaniu produktu dotrze do osoby, która go zakupiła — tłumaczy Damian Bodziony.

Bodziony postanowił raz na zawsze rozwiązać ten problem i stworzyć dedykowaną temu aplikację. Co najważniejsze, aplikacja jest w pełni darmowa, bez żadnych reklam czy mikropłatności. Oznacza to, że pomysłodawca projektu poświęca swój czas, by dbać o zdrowie i życie innych. — Nie mam w tym żadnego interesu pieniężnego. Po prostu zależy mi na tym, aby takie informacje docierały do jak największej ilości osób, w jak najkrótszym czasie — przyznaje Damian Bodziony.

Działanie aplikacji "foodAlert: Wycofane produkty" jest bardzo proste. W momencie, gdy Główny Inspektorat Sanitarny wycofa nowy produkt, użytkownicy aplikacji otrzymują na swój telefon powiadomienie typu push. Ale to nie wszystko. Aplikacja pozwala również na przeglądanie poprzednio wycofanych produktów i ułatwia rozpoznanie wycofanej partii, przedstawiając dane takie jak data ważności, numer partii czy dane producenta. To bardzo ważne dane dla klientów.

Wszystkie cenne dane prezentowane są w przejrzystej i czytelnej formie. Premiera aplikacji miała miejsce 3 kwietnia i w ciągu pierwszych 24 godzin została pobrana już ponad 1400 razy na systemy iOSAndroid. Jak chwali się Bodziony, "to pokazuje, że społeczeństwo potrzebuje takiej formy ostrzeżeń". Nie można tutaj nie wspomnieć, że aplikacja została bardzo dobrze przyjęta, "otrzymałem wiele pozytywnych opinii i podziękowań". Użytkownicy przede wszystkim doceniają oryginalny pomysł i przejrzystą formę prezentowania danych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | Android | Salmonella
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy