Power bank - alternatywne źródło prądu

Od zasadowego akumulatora Edisona do współczesnej technologii ogniw. Parę słów o urządzeniach takich jak power bank, które powoli uniezależniają nas od prądu.

Nawet taki wizjoner jak Tomasz Edison, tworząc w 1905 roku przełomowy projekt zasadowego akumulatora niklowo-żelazowego,  nie przewidziałby tak dynamicznego rozwoju technologii ogniw. Zaledwie sto lat po ogłoszeniu jego wynalazku, mającego zrewolucjonizować rynek motoryzacyjny, w powszechnym użyciu stosowane są szybko ładowalne, pojemne baterie o zadowalającym stosunku wielkości i wagi do innych kluczowych parametrów. W akumulatorze Edisona używano wodorotlenku potasu, który reagował z żelazem i niklem.

Na anodzie żelazowej, niestety bardzo łatwo wytwarzał się wodór, a przeładowanie mogło skutkować nieodwracalną zmianą struktury krystalicznej katody niklowej. Ten wiekowy akumulator gazował, często przeciekał i szybko zmniejszał swoją pojemność elektryczną.

Reklama

Dziś budowane są zminiaturyzowane, żywotne i bezpieczne baterie o zamkniętym układzie, które towarzyszą nam codziennie w naszych przenośnych urządzeniach elektrycznych - telefonach, tabletach, aparatach fotograficznych etc. Rozwój technologii ogniw sprawił, że możemy spokojnie obyć się bez tradycyjnej ładowarki podłączanej do źródła prądu stałego, nawet przez ponad tydzień, przy intensywnej eksploatacji sprzętu. Od telefonu komórkowego wymaga się poręczności i niewielkiej wagi, zatem baterie muszą zajmować jak najmniej miejsca, co odbija się na ich wydajności.  Litowo-jonowe baterie mogą pochwalić się obecnie około 1500-2000 mAh pojemności, co wystarcza na około 10-15 godzin rozmów lub 250-300 godzin czuwania.

Codzienne, stacjonarne ładowanie jest niebywale uciążliwe, ale współczesna technologia umożliwia nam jego uniknięcie. Na polski rynek wkraczają nieśmiało power banki, czyli mobilne akumulatory.  W dobrych power bankach, litowo-jonowe ogniwa zostały zamienione na litowo-polimerowe: wyjątkowo pojemne i plastyczne, pozwalające na przybieranie różnych kształtów i uzyskanie mniejszych rozmiarów. Co ważne PowerBanki naładują telefon 2x szybciej, niż standardowa ładowarka dodawana do telefonów. Dodatkowe 6000 mAh zmieści się w zamkniętej dłoni (np. PowerBank Lepow Moonstone), a imponujące 12000 mAh, które wystarczy ci na niemal dwutygodniową podróż, skryje się w przestrzeni nieco większej niż damski portfel (np. PowerBank Lepow U-Stone). Dzięki temu rozwiązaniu przestajemy być powoli niewolnikami gniazdka i zawsze możemy mieć przy sobie potężną dawkę zapasowej energii zgromadzonej w małym, niepozornym urządzeniu. 

Więcej informacji o PowerBankach: drivix.pl

Małgorzata Pawłowska



Informacja prasowa/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Powerbank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy