Test ZenFone 3 Max (ZC553KL)

Asus Zenfone 3 Max /INTERIA.PL

Sprawdziliśmy, co ma do zaoferowania najlepszy dotychczas smartfon z linii Max od tajwańskiego producenta.

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że ZenFone 3 Max dostępny jest w dwóch wersjach: ZC553KL z 5,5-calowym wyświetlaczem Full HD i ZC520TL z 5,2-calowym ekranem HD. W tekście opisujemy pierwszą odmianę.

Warto zacząć od wyglądu smartfonu, ponieważ to bez wątpienia jedna z jego ważniejszych zalet. Aluminiowa obudowa została bardzo ładnie skrojona i prezentuje się nadzwyczaj dobrze, w każdym z trzech dostępnych w Polsce kolorów (szary, srebrny, złoty). Świetnie pasuje do niej zaokrąglone na krawędziach szkło na przednim panelu. Pod tym względem ZenFone 3 Max ZC553KL śmiało może konkurować nawet z najdroższymi sprzętami.

Od najlepszych ZenFone 3 Max ZC553KL nie odstaje także jeśli chodzi o jakość wykonania. Aluminiowy korpus jest perfekcyjnie sztywny, a przyciski boczne są solidnie osadzone na swoich miejscach. Telefon, mimo obecności dużego wyświetlacza i pojemnej baterii, jest zaskakująco poręczny i zgrabny. Producentowi udało się tak wyprofilować obudowę, że w żadnym momencie nie czuć jego gabarytów.

Omawiając cechy zewnętrzne urządzenia warto również wspomnieć o czytniku linii papilarnych, który znajduje się na tylnej ścianie, tuż pod aparatem. Jest on bardzo szybki i praktycznie bezbłędny, a do tego może służyć również do wywoływania konkretnych funkcji i skrótów. 

Multimedialny kombajn

Smartfon posiada 5,5-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD. Panel oferuje neutralne odwzorowanie barw i bardzo dobrą ostrość. Jego największym plusem jest jednak wysoka jasność maksymalna, która umożliwia komfortową pracę nawet w mocnym słońcu. Dla osób dbających o wzrok, ASUS przewidział funkcję filtrowania światła niebieskiego, która wcześniej była dostępna tylko w droższych modelach.

Wbudowany głośnik, mimo iż monofoniczny, emituje dobrej jakości dźwięk, a po podłączeniu słuchawek, jakość odtwarzanej muzyki może pozytywnie zaskoczyć.

Aparat? Klasa sama w sobie

Po smartfonie kosztującym mniej niż 1000 złotych nie spodziewałem się zdjęć rewelacyjnej jakości, szczególnie, że posiada on inne, bardziej promowane “cechy specjalne". ZenFone 3 Max ZC553KL okazuje się być jednak świetnym urządzeniem fotograficznym. 16-megapikselowy aparat PixelMaster z przesłoną f/2.0 i laserowym autofocusem robi zaskakująco wyraźne, regularne i ładnie doświetlone zdjęcia, o czym możecie przekonać się oglądając poniższe sample testowe. Dla lubiących eksperymenty, oprogramowanie ma kilka ciekawych trybów, w tym Super Resolution, pozwalający na zapisywanie zdjęć w rozdzielczości 52 Mpix.

Zdjęcia typu selfie wykonamy 8-megapikselowym aparatem przednim z szerokokątnym obiektywem. Jednostka radzi sobie całkiem nieźle i fotografie nadają się bez problemu na portale społecznościowe. 

Ogrom możliwości

Na pokładzie smartfonu pracuje Android 6.0 z nakładką Zen UI 3.0. Interfejs ASUS-a należy do najbardziej rozbudowanych na rynku, przez co oferuje ogrom funkcji i aplikacji dostępnych już po wyciągnięciu z pudełka. Za jego największy atut należy jednak uznać bardzo szerokie możliwości w zakresie personalizacji - w systemie można dopasować pod siebie niemal wszystkie elementy.

Całość napędza średniopółkowy procesor Qualcomm Snapdragon 430 z grafiką Adreno 505, wspomagany przez 3 GB pamięci RAM. W codziennym użytkowaniu mocy jest pod dostatkiem i podczas testu nie występowały problemy z żadnymi aplikacjami. W testach wydajności telefon również nie wypada najgorzej: Antutu 44 279 punktów, Quadrant Standard 21 882 punkty, 3DMark Sling Shot Extreme 290 punktów.

Na koniec trzeba wspomnieć o najważniejszym, czyli baterii. W smukłej obudowie ZenFona 3 Max ZC553KL, ASUS-owi udało się zmieścić olbrzymi akumulator o pojemności 4100 mAh! Nie dość, że gwarantuje on bezproblemowe 2-3 dni pracy na jednym ładowaniu, to pozwala na “ratowanie" innych urządzeń, dzięki funkcji Reverse Charging, czyli po prostu power banku. Komfort użytkowania - nieoceniony. 

Złoty środek

ASUS ZenFone 3 Max ZC553KL to najlepszy dowód na to, że smartfony funkcjonalne i praktyczne nie muszą być wcale ciężkie i brzydkie. ASUS-owi udało połączyć się cechy, pomiędzy którymi dotychczas trzeba było wybierać, a wszystko to zostało naprawdę rozsądnie wycenione.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Asus
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy