Test Honor View 20

Honor View20 /INTERIA.PL
Reklama

Honor View 20 to jeden z ciekawszych smartfonów dostępnych na naszym rynku. Ma mocne podzespoły, jest dobrze wykonany, a zamiast notcha znajdziemy tu otwór w ekranie na przedni aparat. Czy takie rozwiązanie się sprawdza? Tego dowiecie się z naszego testu.

View20 to jeden z pierwszych flagowców 2019 roku, a przy tym jeden z najładniejszych smartfonów dostępnych na rynku. Pod wieloma względami wyróżnia się od konkurencji, a najważniejszym jest sposób umieszczenia przedniego aparatu, który został wbudowany w ekran. Dla niektórych osób realnym problemem może być niejasna tożsamość View20, bo przecież marka Honor miała oferować telefony tańsze od firmy-matki Huawei. A tymczasem oficjalna cena View20 wynosi 2899 zł, co pozycjonuje go wśród smartfonów z półki premium. Czy opłaca się wydać takie pieniądze na najnowsze dziecko Honora?

Reklama

Wygląd i jakość wykonania

Dzisiaj większość producentów decyduje się na szklane smartfony i nic nie wskazuje na to, by ten trend miał się zmienić. Na podobny krok zdecydował się Honor, choć model View20 jest ładniejszy do wielu innych smartfonów dostępnych na rynku. Szklana obudowa jest dostępna w trzech wersjach kolorystycznych(czerwona, niebieska, czarna). Jej główną zaletą jest to, że pięknie opalizuje i ukazuje ornament w kształcie litery "V", gdy spojrzymy na nią pod różnym kątem. Udało się to osiągnąć dzięki nałożeniu na szkło specjalnej "nanotekstury". Dzięki temu Honor View20 wygląda bardzo elegancko - w każdym z dostępnych kolorów.

Honor View20 przyciąga uwagę, więc jeżeli zależy wam na dyskretnym smartfonie, to powinniście sięgnąć po coś innego. Designu smartfona na pewno nie można określić mianem nudnego. Z tyłu obudowy znajdziemy podwójny aparat i towarzyszącą mu diodę LED. Wystaje on nieco ponad obudowę, przez co położenie smartfona płasko na stole nie wchodzi w grę, chyba że skorzystacie z dołączonego do zestawu przezroczystego etui. Nieco niżej znajdziemy czytnik linii papilarnych, który jest wyraźnie oddzielony od reszty obudowy i działa bez zarzutu. Warto zaznaczyć, że w View20 nie zabrakło miejsca na gniazdo słuchawkowe 3,5 mm i dwa porty podczerwieni, co nie jest wcale standardem w dzisiejszych czasach.

Wymiary smartfona wynoszą 156,9 na 75,4 na 8,1 mm, a waga to 180 gramów. View20 jest smukły, chociaż jego obsługa jedną ręką jest niemożliwa. Dla osób obdarzonych drobnymi dłońmi, View20 może wydawać się za duży, a także niewygodny. Poza tym folia ochronna naklejona na ekran (o czym później) sprawia, że jego krawędzie są ostre. Problem ten rozwiązuje umieszczenie Honora we wspomnianym już wcześniej etui. Spasowanie materiałów obudowy jest bardzo dobre.

Ekran

Honor View20 ma spektakularny wyświetlacz IPS o przekątnej 6,4 cali, który pracuje w rozdzielczości 1080 na 2310 pikseli. Niektórzy mogą być zawiedzeni, że nie ma tu OLED-a, ale i tak z panelem IPS generowane obrazy wyglądają naprawdę dobrze. Przestrzeń robocza ekranu jest ogromna, a ramki naprawdę smukłe - View20 na nowo definiuje pojęcie "bezramkowca".

View20 ma jeden z najlepszych wyświetlaczy IPS na rynku, bo generowane przez niego obrazy mają wręcz idealne odwzorowanie kolorów, głęboką czerń i wysoką jasność. Kąty widzenia są szerokie, chociaż przy wyższych wartościach pojawia się srebrzenie, do którego jednak można się łatwo przyzwyczaić. Niewielką łyżką dziegciu może być fakt, że podświetlenie w pobliżu krawędzi ekranu nie jest jednolite, ale trzeba się mocno nagimnastykować, by tego doświadczyć.

Nowy Honor jest jednym z pierwszych komercyjnie dostępnych smartfonów, który nie jest ani sliderem, ani nie ma notcha, ale oczywiście pozwala na robienie selfie. Przednia kamerka została po prostu wmontowana bezpośrednio w 4,5-milimetrowy otwór w ekranie. W praktyce rozwiązanie to spisuje się bardzo dobrze. Nie odnotowałem żadnych utrudnień w robieniu selfie podczas testu smartfona.

Podczas gdy w przypadku notcha belka powiadomień jest przedzielona na pół, tutaj otwór na aparat nie wymusza takiego ograniczenia. Wydaje się być to lepszy sposób organizacji przestrzeni ekranu. A do obecnej cały czas dodatkowej "czarnej kropki" na wyświetlaczu można się łatwo przyzwyczaić. Co ciekawe, w ustawieniach znajdziemy funkcję pozwalającą zamaskować przedni aparat (zmniejszając tym samym powierzchnię ekranu), ale ani razu nie czułem takiej potrzeby. 

Warto zaznaczyć, że ekran smartfona został oryginalnie oklejony folią ochronną, którą dla zwiększenia efektu "wow" można łatwo zdemontować. Zalecamy ją jednak zachować na swoim miejscu, bo ekran może się łatwo rysować z powodu braku obecności szkła Gorilla Glass.

Aparat

Honor View20 to smartfon stricte fotograficzny - można to dostrzec głównie podczas zdjęć nocnych, których jakość jest zbliżona do Xiaomi Mi Mix 3 czy Huawei Mate 20. Aparat główny z 48-megapikselową matrycą Sony dobrze spełnia swoje zadania - zdjęcia są szczegółowe, a kolory naturalne. Wyglądają wręcz idealnie oglądane na smartfonie, więc View20 to prawdziwy smartfon instagramowy. Dopiero powiększając je na monitorze można dostrzec przebijające się szumy (szczególnie przy scenach z ograniczoną dostępnością światła).

Aplikacja fotograficzna View20 jest bardzo dobra i wręcz bliźniaczo podobna do tej znanej z Mate 20. Robienie zdjęć jest intuicyjne i daje dużo frajdy, w czym niewątpliwa zasługa technologii AI Vision, która odpowiada za dobór scenerii i właściwych ustawień.

Mimo iż View20 ma teoretycznie podwójny aparat, to w oficjalnej specyfikacji znajdziemy parametry tylko jednego z nich. Jest to spowodowane tym, że drugi z nich to sensor Time-of-Flight  (ToF) służący do pomiarów głębi. Ma to duże znaczenie w zastosowaniach AI i zdjęciach z efektem rozmycia (bokeh). 

Nowy smartfon marki Honor dobrze spisuje się podczas nagrywania materiałów wideo, nawet tych z ręki. Wszystko dzięki połączeniu optycznej i elektronicznej stabilizacji obrazu, która jest nieoceniona. Dla niektórych minusem może być brak możliwości nagrywania w 4K.

Wydajność i bateria

Jeżeli chodzi o specyfikację, to ta w View20 jest naprawdę przyzwoita. Procesor Kirin 980 wspierany przez 8 GB pamięci RAM bardzo dobrze radzi sobie z codziennymi zadaniami. Smartfon nie przycina się, nawet przy większym obciążeniu, np. gdy mamy otworzonych wiele kart w przeglądarce czy uruchomionych kilka aplikacji w tle.

Urządzenie pracuje pod kontrolą Androida 9 z nakładką Magic UI 2.0. Okazuje się, że jest to po prostu EMUI 9.0 z kilkoma drobnymi zmianami. Wizualnie trudno ją odróżnić od EMUI 9.0 znanej z Mate'a 20. Niemniej jednak, View20 oferuje ciekawe dodatki i możliwość personalizacji.

Wyniki w benchmarkach:

  • Antutu - 244 213 pkt.
  • Geekbench 4 - 3174 pkt. (Single-Core Score), 9687 pkt. (Multi-Core Score)
  • 3DMark Sling Shot Extreme - 3640 pkt.

Dla porównania: 

Huawei Mate 20 uzyskał w benchmarku AnTuTu wynik na poziomie 271 752 punktów. Test single core w GeekBench miał rezultat 3262 punktów, a multi core pozwolił smartfonowi na osiągnięcie 9828 punktów.  Sony Xperia XZ3 osiągnęła wynik w AnTuTu na poziomie 284 555 punktów. Test single-core w GeekBench zakończył się wynikiem 2486 punktów, a w teście multi-core smartfon osiągnął 8607 punktów. 

Samsung Galaxy S9+ miał następujący wynik: Antutu - 247 124 punktów; GeekBench Multi-Core - 8507 punktów. Natomiast Xiaomi Mi Mix 2S miał wynik 244 721 punktów (Antutu) i 7471 punktów (G. Multi-Core). Xiaomi Mi 8 Pro miał wynik - Antutu - 290 023 pkt, Geekbench 4 - 2452 pkt. Single-Core Score), 9098 pkt. (Multi-Core Score),

Bateria

View20 został wyposażony w akumulator o pojemności 4000 mAh, który pozwoli nawet na 2 dni pełnej pracy przy czasie włączonego ekranu na poziomie 6-8 godzin. To dobry rezultat, bo dzięki niemu nie trzeba smartfona ładować codziennie. A jeżeli zajdzie już taka potrzeba, to dzięki technologii SuperCharge sam proces przebiegnie błyskawicznie - od 0 do 100 proc. w niecałe 2 godziny.

Podsumowanie

Cena: 2899 zł

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: honor | Android
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy